Specjalny tort na zamówienie mojego DZIECKA :).
Odkąd moje dziecko zaczęło mówić (a zaczęła bardzo szybko) i odkąd zaczęła mieć własne zdanie ( czyli chyba jak skończyła 3 lata) zawsze prosiła o tort TRUSKAWKOWY lub jagodowy, ale przeważnie miał być truskawkowy. Biorąc pod uwagę, że urodziła się w grudniu, tuż przed świętami... dosyć osobliwe "widzimisię".
No ale takie torty truskawkowe miała: był kolorowy, Monster High, Kwiatuszek, Motylek, i tak co roku było.
Tak się to przyjęło, że stało się to tradycją urodzinową. Stali grudnowi goście z niecierpliwością czekali na te truskawki w grudniu :). A ja zawsze zamrażałam porcję truskawek na krem.
I w tym roku słyszę: "Mamuś, bo ja chcę tort z czekoladą i bananami".
Latka lecą, gusta się zmieniają :).
Biszkopt piekłam z przepisu Doroty, gdzie po upieczeniu trzeba formą ... rzucić o ziemię. Jak powiedziałam o tym Mężowi, powiedział: "ani się waż". Jednak kiedy walczyliśmy z ubieraniem choinki, wymknęłam się w pewnym momencie i "grzmotnęłam" blachą o ziemię :). Biszkopt wyszedł R E W E L A C Y J N Y!
Kremy są w dwóch kolorach w, jednej warstwie jest gorzka czekolada, w drugiej mleczna. Polecam robić jednak z gorzką.
BISZKOPT RZUCANY
(źródło: moje wypieki)
5 jajek
3/4 szklanki cukru
3/4 szklanki mąki pszennej
1/4 szklanki mąki ziemniaczanej
(szklanka o pojemności 250 ml)
Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej. Mąkę przesiać.
Białka oddzielić od żółtek, ubić na sztywną pianę (uważając, by ich nie 'przebić'). Pod koniec ubijania dodawać partiami cukier, łyżka po łyżce, ubijając po każdym dodaniu. Dodawać po kolei żółtka, nadal ubijając.
Do masy jajecznej wsypać przesianą mąkę. Delikatnie wymieszać do przy pomocy szpatułki by składniki się połączyły. Składniki wmieszane szpatułką spowodują, że biszkopt będzie bardzo puszysty i wypełni formę wyrastając do wysokości jej boków.
Tortownicę o średnicy 23 cm wyłożyć papierem do pieczenia (samo dno), nie smarować boków. Delikatnie przełożyć ciasto, wyrównać. Piec w temperaturze 160 - 170ºC przez około 35 - 40 minut lub do tzw. suchego patyczka.
Gorące ciasto wyjąć z piekarnika, z wysokości około 30 - 40 cm upuścić je (w formie) na podłogę, wystudzić w temperaturze pokojowej. Wystudzony, przekroić na 3 blaty
Boki biszkoptu oddzielamy nożykiem od formy dopiero po jego wystudzeniu.
KREM CZEKOLADOWY:
750 g mascarpone
4 tabliczki czekolady deserowej (można dać mniej w zależności od smaku)
8 łyżek śmietanki kremówki
8 łyżek cukru pudru (można dać więcej do smaku)
Czekoladę kruszymy i roztapiamy w kąpieli wodnej z kremówką.
Studzimy.
Mascarpone miksujemy, dodając cukier puder.
Dodajemy roztopioną czekoladę.
Wszystko dokładnie miksujemy.
Dodatki:
4-5 bananów pokrojonych w plasterki
słoik dżemu porzeczkowego
bita śmietana do dekoracji
Pierwszy blat biszkoptu nasączamy herbatą (lub wódką - zależnie od tego czy będą go jeść dzieci), smarujemy dżemem porzeczkowym, układamy plasterki banana i smarujemy kremem czekoladowym. Nakładamy drugi blat i postępujemy dokładnie tak samo. Nakładamy ostatni blat i górę smarujemy czekoladowym kremem. Wokół układamy plasterki banana i każdy dekorujemy bitą śmietaną .
Schładzamy tort w lodówce kilka godzin.
SMACZNEGO :)
DZIECIĘ WIE CO DOBRE !
OdpowiedzUsuńWspaniałe połaczenie smaków, a biszkopt Dorotki jest niezastąpiony:)
OdpowiedzUsuń