26 sierpnia 2010

Kurczakowa pierś z papryką

W dalszym ciagu siedzę sama w domu, ale już niedługo domownicy moi wracają.
Póki co, sama siebie rozpieszczam.



PIERŚ Z KURCZAKA Z PAPRYKĄ

filet z kurczaka
ząbek czosnku
papryka pocięta w paseczki
żółty ser
sól
pieprz
olej
natka pietruszki

Filet delikatnie rozbić. Posolić, popieprzyć. Na środek nałożyć pocięty drobno czosnek, papryke pokorojoną w paski, kawalek żółtego sera, posypać drobno posiekaną natką pietruszki.
Zrolować. Związać białą nitką.
Na patelni lub w garnku rozgrzać oliwę. Podsmażyć z każdej ze stron.
A potem już dusić do miękkości.

Nic trudnego, prawda? :)

SMACZNEGO :-)

23 sierpnia 2010

Kukurydza na ostro

Lubię kukurydzę. Bardzo. W zupie. W sałatkach. Nawet ot tak, wyjadaną z puszki. A teraz jest możliwość zjeść pyszną kolbę kukrydzy.

W książce Anne Wilson KUCHNIA MEKSYKAŃSKA znalazłam szybki, prosty i co najważniejsze smaczny przepis.



KUKURYDZA NA OSTRO
(dla 6 osób)

3 całe kolby kukurydzy pokrojne na odcinki 3 cm
40 g roztopinego masła
2 łyżki posiekanej świeżej kolendry
1 łyżki pasty pomidorowej (dałam 1 łyżkę keczupu)
1/4 łyżeczki chili w proszku
kwaśna śmietana

Kukurydzę wrzucić do wrzącej wody i gotować do miękkości.
Odsączyć.
W dużej misce wymieszać masło, kolendrę, pastę pomidorową i chili. Włożyć gorącą kukurydzę. Dokładnie wymieszać. Podawać od razu z łyżką kwaśnej śmietany.

Przystawkę tę dodaję do akcji Ireny i Andrzeja.


SMACZNEGO :)

22 sierpnia 2010

Ciasteczka jagodowe

Cisza.
Nikt nie biega.
Nikt nie mówi.
Nikt się nie smieje.
Nie słyszę MAMUŚŚŚŚŚ, CHODŹ....
Nikt się nie przytula.

Moi domownicy pojechali skorzystac jeszcze z wakacji. Ja niestety nie mam urlopu.
Siedzę w domu i tęsknię.
Na dodatek nie mam aparatu, tylko w komórce coś zdjęcia pstryka.

Tęsknię.
A na tęsknotę najlepsze ciasteczka.


CIASTECZKA JAGODOWE
(przepis z książki SZYBKIE POTRAWY DLA CAŁEJ RODZINY)

55 g masła pokrojonego w kostkę
145 g pszennej mąki
1 i 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 łyżeczka cynamonu
85 g cukru trzcinowego ( nie miałam, dałam zwykły)
115 ml mleka
115 g jagód
55 g wiórków białej czekolady (nie miałam, nie dałam)

Nagrzać piekarnik do 190 st. C.
Dużą blachę posmarować masłem i oprószyć mąką.
Do miski przesiać mąkę, proszek do pieczenia i cynamon. Masło zagnieść z mąką aż masa będzie przypominała grube okruchy. Następnie połączyć z cukrem. Wymieszać z mlekiem, jagodami i czekoladą. Ciasto będzie dość lepiące. Na blachę nakładać łyżką 8 porcji w sporych odstępach. Piec 20 minut na złoty kolor, aż będą pulchne w dotyku.

SMACZNEGO :-)


21 sierpnia 2010

Jagodzianki

Oj wiem, wiem , jagodzianki pojawiały się prawie na każdym blogu.
I ja musiałam je zrobić.
A było to tak ;)

Pojechaliśmy w Pieniny. I zachciało mi się jagodzianki. I co się okazało? Że tam po pierwsze jagodzianka to produkt trudno dostępny, a po drugie jagodzianka to ... drożdżowka z jagodami.
A ja chciałam bułeczkę z jagodami, oblaną lukrem. O! To jest dla mnie prawdziwa jagodzianka.

Przepis wypatrzyłam na Słodkich Impresjach.


JAGODZIANKI NOCNE

2 łyżeczki suchych drożdży
2 łyżki ciepłej wody
500 g mąki
50 g cukru
1 łyżeczka soli
5 jajek
350 g miękkiego masła (dałam 300 i myślę, że można dać mniej)

Nadzienie:
150-200 g jagód
1/4 szklanki cukru pudru
1 jajko

Lukier:
szklanka cukru pudru
3 łyżki gorącej wody

Drożdże wymieszać z ciepłą wodą i odstawić na 10-15 minut. Do dużej miski przesiać mąkę, dodać rozpuszczone drożdże, cukier, sól i 3 jajka. Mieszać drewnianą łyżką aż się połączą. Stopniowo dodawać kolejne 2 jajka wyrabiając ciasto ręką przez ok. 10 minut, aż ciasto będzie gładkie i elastyczne. Ciasto jest gotowe gdy przykleja sie do boków i dna miski. Ciasto będzie miało rzadką konsystencję. Stopniowo dodawać masło po dwie łyżki i wyrabiać.

Miskę przykryć i odstawić na 1-2 godziny aż podwoi swoją objętość. Uderzyć pięścią w ciasto i odstawić na noc do lodówki.

Następnego dnia ciasto rozwałkować na placek o grubości 1 cm. Pokroić na kawadraty o bokach 6- 7 cm. Każdy kwadrat deliktanie rozpłaszczyć i nakładać po 1 płaskiej łyżce jagód, oprószyć cukrem pudrem.
Składać wszystkie rogi do środka i bardzo dokładnie zlepiać, tworząc kopertę. Odwrócić na drugą stronę i układać na blaszce łączeniem do spodu w odległości ok 2-3 cm od siebie.
Przykryć. Odstawić do wyrośnięcia na ok. 1 godzinę.
Piekarnik nagrzać do 190 st. C. Jagodzianki posmarować rozbełtanym jajkiem. Piec na złoty kolor ok 18 minut.

Jak trochę przestygną posmarować lukrem. Czyli wymieszać cukier puder z woda.



SMACZNEGO :)

16 sierpnia 2010

Paprykarz z wątróbki

Lubicie wątróbkę?
Pamiętam ten smak z dzieciństwa. Brrrr...
Ale widać im człowiek starszy tym gusta i smaki się zmieniają. Teraz my z mężem bardzo lubimy wątróbkę, a nasze dziecię oczywiście jej nie tknie :-)

Zapraszam dziś na danie przygotowane przez szanownego Małżonka.


PAPRYKARZ Z WĄTRÓBKĄ

pierś z kurczaka
30 dag wątróbki
1 cebula
2-3 ząbki czosnku
2 łyżki papryki słodkiej w proszku
marchewka
1 papryka
2 łyżki koncentratu pomidorowego
fasola czerwona (puszka)
sól, pieprz
ostra papryka w proszku
kminek
oregano
estragon
śmietana

Na tłuszczu zeszklić cebulkę. Odstawić patelnię z ognia. Wsypać 2 duże łyżki papryki słodkiej w proszku. Postawić z powrotem na ogień. Wrzucić pokrojnego w kostkę kurczaka. Podlewamy wszystko wodą i dusimy kilka minut. Następnie dodać marchewkę pociętą w plasterki, posiekany czosnek, papryke pociętą w kosteczkę, 2 łyżki koncentratu pomidorowego. Dusić 20 minut. Nastepnie dodać oczyszczoną i pokrojoną w kostkę wątróbkę oraz fasolę czerwoną, dodać do smaku sól, pieprz, ostrą paprykę , kminek, oregano i estragon. Gotować do miękkości. Jak wszystko będzie miękkie i sos zgęstnieje dodać 2 - 3 łyżki śmietany. Zamieszać.
Podawać z ryżem lub makaronem.

SMACZNEGO :)

14 sierpnia 2010

Bałwanki

Nie dało się inaczej. To było pewne, że JĄ kupimy ;).
I mamy. Już nie z biblioteki, ale naszą własną.
Kupiona w sumie dla naszego szkraba, ale póki co "muszę" jeszcze ją czytać. I każdy przepis mnie wabi i nęci.
No dobrze, o czym piszę?
O CECYLCE KNEDELEK :-) czyli książce kucharskiej dla dzieci.

Maluch ją codziennie ogląda i ogląda.

- Mamuś mogę coś zrobić?
- Możesz.
- Ooooo tutaj mi nie musisz pomagać! Nie ma takiego znaczka... Zrobię dla Taty... MOGĘĘĘĘĘĘ??????

Zapraszam na samodzielnie wykonane bałwanki czyli z serii ZNOWU SIĘ CHWALĘ ;)


DOMOWE BAŁWANKI
(z książki CECYLKA KNEDELEK CZYLI KSIĄŻKA KUCHARSKA DLA DZIECI z moimi drobnymi zmianami)

kostka białego sera
łyżka jogurtu
sól, pieprz
ziarenka pieprzu
ewentualnie marchewka ugotowana
zielony ogórek

Ser dokładnie rozgnieść. Dodać jogurt, oraz do smaku sól i pieprz. Starannie wymieszać składniki. Uformować z masy serowej kulki tak, aby powstał bałwanek. Ułożyć na talerzu. Docisnąć delikatnie wszystkie kulki.  Zrobić oczy i guziczki z pieprzu.
Z marchewki można zrobić noski, a z ogórka czapeczki.



Nie muszę dodawać, że jestem ze Szkraba dumna ;))

SMACZNEGO :)

07 sierpnia 2010

Nadziewane papryki

Macie też tak, że jak ktoś coś je to od razu Wam się chce??
Ostatnio kolega jadł nadziewane papryki. Normalnie ten zapach  tak uwodził, że myślałam ,że oszaleję jak ich nie zrobię.
I od słów do czynu jakiś czas potem zajadałam się paprykami :)


NADZIEWANE PAPRYKI
(ilośc powinna być uzależniona od ilości domowników)

4-5 dużych zielonych (lub innych) papryk
40 dkg mięsa mielonego
paczka ryżu ugotowana wedlug przepisu na opakowaniu
1 mała cebula
sól, pieprz
olej

Ryż ugotować.
Cebulę poszatkować, wrzucić na rozgrzany olej. Dodać mięso mielone. Chwilkę podsmażyć.
Przełożyć do miski, dodać ugotowany ciepły ryż. Wszystko razem wymieszać. Doprawić do smaku.
Odciąć górę papryki. Wydrążyć pestki z papryki. I włożyć farsz mięsno ryżowy. Nałożyć "czapeczki" paprykowe.
Ułozyć papryki w naczyniu żaroodpornym i zapiekać ok. 50-60 minut w 180 st. C. Podlewać od czasu do czasu wodą.

Sos:
1,5 szklanki bulionu
koncentrat pomidorowy
sól, pieprz, cukier

Bulion zagotować, dodać koncentrat, zamieszać. Doprawić do smaku.
Gotować na wolnym ogniu do uzykania konsystencji sosu. Powinien tak lekko "bulbać" :).

No a potem wyłożyć papryki, polać sosem....
Mniam!

SMACZNEGO :)

01 sierpnia 2010

Kartofelek

Nie wiem, jak w innych regionach Polski, ale u mnie nazywa się to KARTOFELEK. :)
O czym mówię?
O wrzuceniu wszystkich resztek do jednego gara, wymieszaniu i delektowaniu się pysznym kartofelkiem. Tak prosto mówiąc.

Został mi biszkot. Nie miałam pojęcia co z nim zrobić i wtedy postanowiłam właśnie zrobić oto te kartofelki.


KARTOFELEK
(proporcje podaję optymalne, do ilości biszkotu czy innego ciasta)

3/4 biszkoptu (suchego)
herbatniki
1/2 szklanki mleka
1/2 szklanki cukru (według gustu)
1/2 kostki masła
4 łyżki kakao
dżem
olejek rumowy
bakalie
wódka

Biszkopt i herbatniki pokruszyć.
Mleko, cukier, masło i kakao zagotować.
Do biszkoptu i herbatników wlewać ostudzone mleko z cukrem, masłem i kakao. Dodać tyle, by wszystko się ładnie połączyło, ale nie pływało :)
Dodać łyżkę lub dwie dżemu. Dodać kilka kropel olejku. Dodać bakalie jakie kto lubi. I jeżeli jest to wersja dla dorosłych można dodać alkohol.
Wymieszać wszystko dokładnie tak aby powstała jednolita masa.
Formować z niej kulki i obtoczyć w kokosie.

SMACZNEGO :)