26 lutego 2011

Owsianka

Uczę dziecko, żeby nie mówiło, że coś jest niedobre i, że czegoś nie lubi dopóki tego nie spróbuje. Mamy umowę, że w przedszkolu musi spróbować danej potrawy i jeżeli faktycznie coś jej nie odpowiada może tego nie jeść. W końcu dziecko to też człowiek :) i ma swoje smaki i smaczki :-)).
Doszłam do wniosku, że dziecko uczę tak, a sama robię inaczej. Przynajmniej tak było w przypadku owsianki. Mówiłam, że tego nie tknę , bo ... nie.
I proszę jak wszystko się zmieniło. Spróbowałam raz i  teraz przepadam za owsianką. Podaję przepis taki prosty, skladniki potem można dodawać wedlug własnych gustów.
Przepis znalazłam w necie, ale zabijcie mnie nie pamietam gdzie.


OWSIANKA

2 łyżki otrębów owsianych
1 łyżka otrębów pszennych
200 ml mleka
2-3 tabletki słodzika lub dosłodzić cukrem do smaku
1/2 łyżeczki cynamonu (można nie dodawać)

Wszystko razem zagotować na małym ogniu. I ... już.

SMACZNEGO :-)

22 lutego 2011

Ciasteczka malinowe

To, że uwielbiam piec ciasteczka, powtarzałam już kilka razy.
To, że moja mała kuchareczka też uwielbia piec ciasteczka , też już pisałam. I o magii ukrytej w wycinaniu i pieczeniu tych maleńkich cudenień - to chyba każdy wie.
Tym razem upieklyśmy ponad 70 ciasteczek. Zagniatalyśmy, podsypywałyśmy mąką, wycinałyśmy kształty i fruuuu do piekarnika. Pyszne, budyniowe, malinowe.
Kiedyś już piekłyśmy podobne, z tym, że były czekoladowe.


BUDYNIOWE CIASTECZKA MALINOWE
250 g mąki
140 g masła
100 g cukru
5 łyżek mleka
1 jajko + 1 żółtko
1 budyń malinowy

 
Wszystkie składniki razem wymieszac. Masło powinno byc miękkie, a budyń oczywiście proszek ;).
Zagnieśc jednolite ciasto. Rozwałkowac i wycinac ciasteczka.
Piec w 180 st. C przez 10 minut.

SMACZNEGO :)

14 lutego 2011

Wafelki

Kto ich nie zna :)
Mnie przypominają dzieciństwo. Oj wtedy nie było takiego wyboru wśród ciastek, ciasteczek i innych dobroci. Za to były ONE.
Szybko się je robi i jeszcze szybciej znikają.
Założe się, że jeżeli na stole wylądują wafelki i super ciacho , w pierwszej kolejności znikną wafelki.
Moi teściowie mieszkają dosyć daleko od nas , jak już ich odwiedzamy to na wakacje. Ale jak wracamy do domu teściowa robi super pyszne wafelki na drogę.
Mniam.
Dziś w moim wykonaniu.


WAFELKI

opakowanie wafli (lub dwa, zależy jakie będzie duże)
kostka masła
1-2 jajka
2-3 łyżki kakao
3/4 szklanki cukru
dżem

Miękkie masło miksujemy z jajkiem , cukrem. Dodajemy kakao i dalej miksujemy na gładką masę.
Smarujemy wafelek masą, nakładamy kolejny wafel, smarujemy masą. I tak aż nie skończą się wafle. Pamiętać, że kończymy przekładanie suchym waflem.
Żeby nabrało to trochę smaczku pamietać, żeby jedną warstwę środkową posmarować dżemem.
Pokroić w romby, kwadraty czy inne figury :)

SMACZNEGO :)


05 lutego 2011

Placuszki z tuńczyka

No i porobiło się.
Od czasu do czasu będą się pojawiać "dukanowe" przepisy. Nie znaczy to, że zmuszam moją rodzinę do jedzenia tylko drobiu i sera białego :). A skąd. Nie będę też zadręczać Was opisem co , jak i dlaczego na tym Dukanie...
Ale jedna rzecz jest ważna. W opisach potraw będę podawała takie bardziej dietetyczne składniki, ale to nie znaczy, że jeżeli ktoś nie musi używać np. jogurtu 0% to nie może dodać śmietany. Może i owszem :)
Dziś zapraszam na danie, które po prostu jest SUPER!!!
Źródło: internet z moimi zmianami.


PLACUSZKI Z TUŃCZYKA

Składniki:

 puszka tuńczyka w sosie własnym
 2 jajka
 2 łyżki otrąb owsianych
1 łyżka otrąb pszennych
pieprz
szczypta soli
przyprawa curry
 cebula mała
 1 łyżeczka musztardy
trochę "ostrości" u mnie 1 kropelka sosu Blair's Pure Death Sauce with Jolokia
Tuńczyka osączyc z zalewy . Wbić jajka i resztę składników . Dokładnie wymieszać. Klaść małe placuszki na rozgrzanej i tylko lekko posmarowanej tłuszczem patelni teflonowej . Smażyc z jednej i drugiej strony.
 
SMACZNEGO :)

Przepis dorzucam do akcji ULCIK



02 lutego 2011

Zupa krem z selera

Zastanawiam się co napisać...
Ta zupa to niebo w gębie :-)
Nie lubiłam zupy kremów, właśnie nie lubiłam, bo od tej chwili wszystko się zmieniło.
Rewelacja.
Mąż zachwycony, dziecko zajadało ze smakiem... Sama byłam zdziwiona :).
Przepis znalazłam na tym blogu ., i naniosłam kilka swoich zmian.


ZUPA KREM Z SELERA

1 duży seler
3 średnie ziemniaki
1 marchewka
kawałek pora
1 łyżeczka tymianku
1/2 łyżeczki ziół prowansalskich
1 litr bulionu
sól
pieprz
olej

Seler obrać, pokroić w kostkę. Ziemniaki obrać pokroić w kostkę.
Na patelni rozgrzać tłuszcz, podsmazyć seler z tymiankiem i ziołami. Następnie seler przełożyć do miseczki, a na patelni podsmażyć ziemniaki.
Marchewkę obrać i pokroić w plasterki. Por oczyścić i pokroić w krążki.
Do garnka włożyć seler, ziemniaki, por i marchewkę, zalać wywarem i gotować aż warzywa będą miękkie.
Wszystko zmiksować i doprawić do smaku.

SMACZNEGO :)