Mam problem z sernikami. Najpierw myślałam, że nie umiem ich robić i dlatego coś mi nie wychodzi. Teraz stwierdzam, że chyba nie mam do nich ręki ;). Niby to samo, ale jednak inaczej. Nie piekę ich często, ale bardzo lubię.
Zbliżają się święta Wielkiej Nocy i pomyślałam, że może warto coś upiec. Spróbować. Najważniejsze się nie poddawać i ciągle próbować. Ten sernik piekłam pierwszy raz. Jest po prostu rewelacyjny. Jak to jest, że każde ciasto Siostry Anastazji się udaje i wychodzi przepyszne.
Dekoracje na górze sernika to dzieło mojej Córeczki. Wyrabia się , oj wyrabia się :-).
KOLOROWY SERNIK
(źródło: 103 CIASTA SIOSTRY ANASTAZJI - z moimi drobnymi zmianami)
Ciasto:
600 g mąki
250 g masła (może być trochę mniej)
250 g cukru pudru
3 łyżeczki proszku do pieczenia
8 żółtek
3 łyżki kwaśnej śmietany
Mąkę przesiać i wymieszać z proszkiem do pieczenia. Dodać masło i przesiekać nożem. Cukier utrzeć z żółtkami i dodać do mąki. Dodać śmietanę i lekko zarobić ciasto.
Podzielić na 3 części:
- dwie części zostawić jasne
- do jednej części dać 3 łyżki kakao i wymieszać.
Ser:
1 kg sera białego (dałam wiaderkowe)
200 g cukru pudru
2 łyżki mąki ziemniaczanej
1 budyń waniliowy lub śmietankowy
1 szklanka śmietany (dałam 18 %)
8 białek
Białka ubić na pianę i wymieszać z mąką ziemniaczaną, cukrem pudrem, bydyniem i śmietaną. Następnie dodać ser i wymieszać.
Następnie wysmarować blachę do pieczenia i posypać bułką tartą. Ułożyć 1 częśc ciasta białek - 1/2 częsci sera - ciemne ciasto - ser i na górę jasne ciasto.
Piec w temp. 200 st. C przez 50-60 minut.
SMACZNEGO :)