Listopad mnie nastaraja jakoś tak .. nijako, szaro, smutno.
Pomaga mi kubek gorącej kawy, dobra książka, buziak mojego Dziecka.
Dlatego widząc piekne słońce za oknem postanowiłam upiec coś dobrego.
ŻYDOWSKI JABŁECZNIK
(źródło: DOMOWE WYPIEKI)
1 kg jabłek
1 łyżeczka cynamonu
skórka otarta z jednej cytryny
sok wyciśnięty z jednej cytryny
4 jajka
200g cukru
250g oleju roślinnego np. rzepakowego
250g mąki pszennej
2 łyżeczki proszku do pieczenia
2 łyżeczki cukru waniliowego
Jabłka umyć, osuszyć, obrać, przekroić na ćwiartki, wydrążyć gniazda nasienne i pokroić w bardzo cienkie plasterki.
Plasterki jabłek posypać cynamonem, cukrem waniliowym, skropić sokiem z cytryny i wymieszać ze skórką z cytryny. Odstawić na bok.
W osobnej miseczce wymieszać mąkę z proszkiem do pieczenia.
Całe jajka ubić z cukrem na puszystą, kremową masę. (Miksować na najwyższych obrotach co najmniej 5 min). Dalej miksując dodawać stopniowo olej. Zmniejszyć obroty miksera i dodać mąkę z proszkiem. Miksować krótko, tylko do połączenia się składników.
Połowę ciasta przełożyć do tortownicy (o średnicy 26cm) wyłożonej papierem do pieczenia. (Najpierw nałożyć papier na spód tortownicy i następnie zacisnąć obręcz. Wystający papier obciąć). Na cieście rozłożyć połowę jabłek. Na jabłka wyłożyć resztę ciasta i na górę ułożyć resztę jabłek.
Piec w nagrzanym piekarniku około 1,5 godz. w temperaturze 180°C - myślę jednak , że to kwestia piekarnika - nalezy pilnować, żeby ciasto sie nie spiekło za bardzo. Jeśli ciasto będzie się szybko rumienić, można podczas pieczenia przykryć je z góry folią aluminiową. Sprawdzić ciasto patyczkiem. Ciasto jest gotowe, jeśli patyczek będzie suchy. Po upieczeniu pozostawić ciasto w piekarniku, przy uchylonych drzwiczkach, aż lekko przestygnie. Następnie wyciągnąć na blat i pozostawić do całkowitego ostygnięcia.
Podawać oprószone cukrem pudrem.
i podany z lodami...! obłęd! :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam jabłeczniki. Pyszny jest Twój Haniu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Uwielbiam ten jabłecznik, piekłam go już wielokrotnie i chętnie wracam do tego przepisu:)
OdpowiedzUsuńMniam, taki jabłecznik z pewnością potrafi poprawić humor :)
OdpowiedzUsuńTakiego jabłecznika jeszcze nie jadłam, wygląda fajnie.
OdpowiedzUsuń