29 grudnia 2009

Po co w klusce dziurka

... czyli dziś w roli głównej wystąpi kluska śląska.
Chyba nie ma nic prostszego niż zrobienie kluski śląskiej. Białej tak zwanej.
W naszej rodzinie wszyscy kluski uwielbiają.

A robi się je tak:

KLUSKA ŚLĄSKA
ziemniaki
mąka ziemniaczana
jajko
szczypta soli


Ziemniaki obrać i ugotować (ilość uzależniona jest od ilości osób)
Następnie przegnieść przez praskę do ziemniaków. Jeżeli ktoś nie ma,tak jak ja :),trzeba porządnie ziemniaki rozgnieść.
Następnie przelożyć do miski. Rozłożyć równomiernie w tej misce i wyjąć 1/3 ziemniaków. W to miejsce nasypać mąki ziemniaczanej. Tak żeby zakryło to miejsce po wyjęciu ziemniaków. Dodać jajko. Wyrobić na jednolitą masę.
Następnie odrywać kawalki masy i formować kluskę.
I na środku zrobić paluszkiem dziurkę. Mnie oczywiście pomagało najmłodsze z Kucharzy :)



Zagotować wodę. Posolić. I na wrzatek wrzucać kluski. Jak wypłyną to już tylko chwilka i można podawać.

A dziurka .... potrzebna jest do sosu. Zeby było go dużo :)




SMACZNEGO :)

12 komentarzy:

  1. wczoraj zastanawiałam się co przypominają moje maślane ciasteczka i już wiem:D kluski śląskie:P są identyczne jak są surowe, hi hi:

    OdpowiedzUsuń
  2. Tajemnica dziurki w klusce rozwiązana. :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja tez bardzo lubię te kluseczki, nawet bez dziurki:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Viridianka - haha, no proszę :) Ciasteczko podobne do kluseczki

    Cukrowa Wrózka - :) ale z nas detektywi :)

    Wiosenka - bo kluseczki są pyszne :))

    OdpowiedzUsuń
  5. OJ ale mam smak na takie kluseczki..O rany a to ostatnie zdjecie mniam

    OdpowiedzUsuń
  6. Gosiu, bardzo proszę częstuj się :)

    OdpowiedzUsuń
  7. oj dawno nie robiłam klusek śląskich , a moje dzieci je uwielbiają

    OdpowiedzUsuń
  8. Całe wieki ich nie jadłam...och, rozmarzyłam się :)

    OdpowiedzUsuń
  9. He, he, identyczne jadam co niedzielę u teściowej mojej złotej. I ona nauczyła mnie takie robić. Pychotka!
    Moja mama robiła z mąką pszenną w równych proporcjach z ziemniaczaną - też były dobre, choć inne.
    Ale dziurka - i tu, i tu - obowiązkowa! :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Ewa - r i Szarlotko :) no to nie pozostaje nic innego jak je zrobic :D

    Muscat dziurka musi byc ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Dziurki są na sos, powiadasz... Czyli koncepcja z kukurydzą i M&Msami upada... ;D Śląskie są znakomite, zwłaszcza do pieczonej baraninki. Uch!

    OdpowiedzUsuń
  12. No.. niestety odpada :)
    Możemy się umówi Antoni tak: ja robie kluski, Ty pieczoną baraninkę :))

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdecznie za każdy komentarz. Zapraszam do czytania, gotowania i zyczę smacznego :)