Wszystko tak gwałtownie budzi się do życia i tak niesamowicie pachnie.
Początek maja to wspaniałe bzy i urocze - moje ukochane - konwalie.
Bzem upajałam się na placu przedszkolnym. Biały i fioletowy tam rośnie. Odprowadzałam dziecię i wąchałam :-).
Konwalie mąż przwoził mi z wycieczek rowerowych. Z lasu.
A on zachwyca się z kolei urokiem majowego czosnku niedźwiedziego.
Ostatnio delikatnie umył liście, osuszył i powiedział " to już koniec, już żółkną liście, znowu trzeba będzie czekać rok.. "
Dlatego gdy zobaczyłam na blogu Anny - Marii ten krem, wiedziałam, że to będzie strzał w 10.
Krem na zakończenie zbiorów czosnku niedźwiedziego.
ZUPA KREM Z CZOSNKU NIEDŹWIEDZIEGO
2 porządne garście liści czosnku niedźwiedziego (taki porządny pęczek)
1-2 szalotki
4 średnie ziemniaki
1 litr wywaru warzywnego
ok. 150 ml śmietany kremówki 30%
sól, pieprz do smaku
oliwy
W osolonej wodzie ugotować ziemniaki. Odcedzić, ale zachować wodę, w której się gotowały.
Szalotki drobno posiekać i lekko podsmażyć na oliwie. Dodać opłukane liście czosnku niedźwiedziego, chwilę podsmażyć razem z cebulką, a następnie zalać wywarem warzywnym. Doprawić solą i pieprzem i gotować ok. 10 minut, a następnie zmiksować w blenderze.
Ugotowane i przestudzone ziemniaki zmiksować z kilkoma łyżkami wody pozostałej z gotowania oraz ze śmietanką. Kiedy masa stanie się gładka i pozbawiana grudek, ubijać ją jeszcze kilka minut, by "nabrała powietrza" - stanie się bardziej puszysta i konsystencją zacznie przypominać lekki mus.
Zupę przelać do miseczek i na wierzch nałożyć ziemniaczaną czapeczkę :-).
Ja zrobiłam wężyki ziemniaczane na zupie.
SMACZNEGO :)
Witaj:) Bardzo mi miło, że skorzystałaś z przepisu! Mam nadzieję, że zupa Wam smakowała:)
OdpowiedzUsuńŚlicznie wygląda u Ciebie na zdjęciach!
Pozdrawiam serdecznie:)
Muszę się zapoznać bliżej z czosnkiem niedźwiedzim, bo ta zupa wygląda obłędnie zachęcająco...;)
OdpowiedzUsuńO ja! Co za kolor!! Ekstra!
OdpowiedzUsuńwspaniale się zapowiada!
OdpowiedzUsuńczosnek niedźwiedzi ma taki... intrygujący i intensywny smak.
Pięknie się ta zupka prezentuje. Ja jeszcze nie miałam okazji skosztować czosnku niedźwiedziego, ale może za rok spotkam gdzieś ten przysmak i wówczas wypróbuję nie jeden przepis na potrawy z nim w roli głównej.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
znów ten niedźwiedzi czosnek.. pysznie.
OdpowiedzUsuńLubię smak niedźwiedziego czosnku :)
OdpowiedzUsuń