Widziałam go już prawie wszędzie. Patrzyłam na zdjęcia, oblizywałam ekran i postanawiałam sobie, że koniecznie, ale to koniecznie muszę go zrobić.
I okazja nadarzyła się sama :).
Kilka dni temu miałam urodziny. Jako prezent dla siebie zrobiłam rodzince tort.
Zajadali się wszyscy, poza dzieckiem :), ktora stwierdziła, że jakiś taki ....
I stwierdzono, że jest pyszny, ale jeszcze lepszy byłby gdyby do śmietanowej warstwy dodać ziarna słonecznika.
I tak zrobię następnym razem. Będzie przyjemnie chrupać.
Wykorzystałam przepis z blogu Dorotus.
TORT EGIPSKI
Ciasto:
2 białka
2 łyżki cukru
pół łyżki mąki pszennej
40 g zmielonych orzechów laskowych
40 g zmielonych orzechów laskowych
Białka ubić na sztywno, dodać cukier i dalej ubijać. Powoli, wsypać mąkę i orzechy, delikatnie wymieszać. Ciasto wlać do wyłożonej papierem tortownicy o średnicy 20 cm. Piec około 15 minut (sprawdzić patyczkiem) w temperaturze 170ºC.
Według tego przepisu należy upiec 3 takie same blaty, jeden po drugim, ostudzić.
Masa budyniowo - maślana:
10 żółtek
10 łyżek cukru
5,5 łyżek mąki pszennej
2 opakowania cukru waniliowego (po 16 g każde)
340 ml mleka
170 g masła
W garnuszku zmiksować żółtka, cukier, mąkę, mleko, zagotować, mieszając, do zgęstnienia. Ostudzić (najlepiej przykrywając folią, by nie utworzył się kożuch). Masło utrzeć na puszystą masę. Miksować powoli, stopniowo dodając chłodny budyń.
Masa z bitej śmietany:
340 g śmietany kremówki
200 g + 2 łyżki cukru
120 g podpieczonych orzechów laskowych, posiekanych
Śmietanę ubić na sztywno, pod koniec ubijania dodając 2 łyżki cukru.
Orzechy podpiec do zrumienienia, posiekać na małe kawałki.
Cukier (200 g) rozpuścić na patelni lub w garnuszku, poczekać, aż zrobi się karmel. Działając bardzo szybko wylać karmel na papier do pieczenia, rozsmarować. Jak stwardnieje, połamać na nieduże kawałki (np. wałkiem), uważając, by nie rozdrobnić karmelu na proszek.
Ubitą śmietanę wymieszać z orzechami i karmelem.
Na paterze ułożyć 1 blat, na niego część masy budyniowej, na nią cześć ubitej śmietany. Następnie kolejny blat ... itd., kończąc na bitej śmietanie.
SMACZNEGO :)
wszystkiego najlepszego :)! A co do tortu, też kiedyś robiłam, ale niestety mi nie wyszedł :(
OdpowiedzUsuńO tak, to jeden z lepszych tortów w blogosferze:) Najlepsze życzenia urodzinowe:)
OdpowiedzUsuńwszystkiego najlepszego życzę!:)
OdpowiedzUsuńTen tort jest pyszny, też go robiłam. Super u Ciebie wygląda.
Pozdrowienia:)
Kochana Wszystkiego Najlepszego!!!!!!!!!!!!!! Powiedz tylko, że został jeszcze kawałek, a wsiadam w auto i przyjeżdzam :)
OdpowiedzUsuńBuziaki
bardzo smaczny tort :)
OdpowiedzUsuńwszystkiego najlepszego :)
Wyglada nieziemsk...ale wstyd się przyznać...chyba widze go pierwszy raz..albo o nim zapomniałam...niemniej spodobał mi sie w twojej wersji:)
OdpowiedzUsuńurodzinowe życzonka wszystkiego naj, torcik super, wiem jaki jest pyszny, kiedyś go piekłam :)
OdpowiedzUsuńja się zaliczam do tych, co właśnie ciągle podziwiają i mają go w planach. :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego najpiękniejszego i spełnienia marzeń :)
OdpowiedzUsuńJa właśnie czekam na okazję, żeby go upiec ;)
wszystkiego naj!
OdpowiedzUsuńspełnienia wszystkich marzeń:)
tort - niesamowity:)
Zauberi: naprawdę warto zrobić kolejne podejście :)
OdpowiedzUsuńWiosenko: bardzo dziękuję :)
Majanko: wiem , widziałam u Ciebie :) dziękuję :)
Kasiu : wsiadaj. przyjeżdżaj, upieczemy znowu :)
Chantel: bardzo dziękuję :)
Trzcinowisko: no to cieszę się, że w mojej wersji Ci się podoba :)
Martex: dziękuję bardzo :)
Cukrowa wróżko: czyli pewnie przyjdzie kiedys ten czas gdy i Ty go zrobisz :)
Arven: bardzo dziekuję, i upiec go bo warto :)
Peggykombinera: bardzo Ci dziękuję :))