Ale był tak dobry, że będzie gościł nie tylko od święta.
Trochę się go bałam, no bo do pasztetu powinno się dać coś tłustszego. I jak się pomyliłam.
Pasztet naprawdę godny polecenia.
PASZTET
4 piersi pojedyncze z kurczaka
30dag wątróbki drobiowej
6 jaj
1 marchew ugotowana
2 cebule
kilka ząbków czosnku
5 łyżek otrąb owsianych
1 szklanka rosołu odtłuszczonego
1/2 łyżki soli
gałka muszkatołowa
majeranek
pieprz ziołowy
pieprz czarny
Mięso ugotować w rosole i po ostudzeniu zmielić. Zostawić 1 szklankę rosolu.
Otręby namoczyć w odtłuszczonym rosole i zostawić do napęcznienia.
Przez maszynkę przepuścić również cebulę, czosnek namoczone otręby, oraz marchewkę wyjętą z rosołu. Dodać żółtka i przyprawy. Białka ubić na sztywno ze szczyptą soli. Dodać do mięsna i delikatnie wymieszać. Gdy uzyskamy jednolitą masę wyłożyć do formy wyłożonej papierem do pieczenia i wstawić do nagrzanego do 200 st piekarnika. Piec ok 60 minut, kontrolując by wierzch nie spiekł się za bardzo. Z foremki wyjmujemy pasztet dopiero po wystygnięciu.
SMACZNEGO :)
Uwielbiam pasztety, wszystkie rodzaje.
OdpowiedzUsuńsuperprzepis :)
pozrawiam
Wszelkie pasztety domowe to ja bardzo, bardzo! Kiedyś spotkaliśmy się z przyjaciółmi na pasztetową degustację - każdy przyniósł pasztet swojej mamy - ocenom i porównaniom nie było końca... - ale i tak każdemu najbardziej smakował ten pasztet, który przyniósł:)
OdpowiedzUsuńJest tak dobry, ze będzie gościł nie tylko od święta? To znaczy, ze jak by był nie dobry to był by tylko na święta?
OdpowiedzUsuń