Cóż więcej jeszcze można dodać o tym kremie marchewkowym. I wcale nie mówię o slodyczach tylko o zupie.
Pycha!
ZUPA KREM Z MARCHEWKI
400 ml bulionu
1-2 łyżki masła
1 średnia cebula
4-5 dużych marchewek
1 pietruszka
1-2 łyżeczki imbiru
1-2 łyżki soku z pomarańczy
sól
pieprz
śmietana
W rondlu rozpuścić masło. Dodać drobno posiekaną cebulę. Chwilę podsmażyć aż cebula trochę zmięknie.
Marchewkę i pietruszkę obrać i posiekać w talarki. Dodać do cebuli i gotować kilkanaście minut pod przykryciem. Od czasu do czasu przemieszać. Dodać imbir, sok z pomarańczy i bulion. Gotować pod przykryciem aż warzywa zmiękną.
Doprawić do smaku.
Zmiksować.
Już po nałożeniu do miseczki udekorować kleksem ze śmietany.
SMACZNEGO :)
Zupa krem z marchewki i jeszcze imbir...pycha:)
OdpowiedzUsuńU mnie dzisiaj chłodnik na przekór pogodzie ale niedługo będzie też marchewka , w zupełnie innej odsłonie:)
Fajne zdjęcia! Pozdrawiam!
Cudownie wygląda:)
OdpowiedzUsuńJuż tyle razy obiecywałam sobie, że w końcu ugotuję jakąś zupę krem. Może tę?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Jak ja lubię zupkę z marchewki ;)
OdpowiedzUsuńDroga!
OdpowiedzUsuń1) pierwsza myśl - gdy byłam mała i chodziłam do przedszkola to na codzienne pytanie mojej Mamy - jaka była zupka dzisiaj? odpowiadałam...marchewkowa:)
2) marchewkę łączę najchętniej z imbirem. Twoją zupę poproszę na wynos:) zjem ją przy oknie licząc płatki śniegu.
U Was też powiało Zimą w maju (!?).
o tak, krem marchewkowy z pomarańczą i imbirem to jest to! a w taki dzień jak dziś to już ideał! dostanę miseczkę?
OdpowiedzUsuńTrzcinowisko: dzięki wielkie :))
OdpowiedzUsuńWiosenko: i nieskromnie przyznaję, że równie dobrze smakuje :))
Anucha: wypróbuj koniecznie :))
Flusso: to bardzo, bardzo dobrze :))
Peggy: ja zawsze mówilam kolorami, czyli: biała, czerwona, różowa ;) A na zupkę zapraszam do kuchni, ciepło przyjmenie, bo za oknem lecą płatki śniegu, oj lecą razem z deszczem...
EVE: serdecznie zapraszam... :))
uwielbiam marchewkowa! :-)
OdpowiedzUsuńzapowiada się przepysznie! robię podobną z pomidorów, ale z marchewki nie próbowałam. jeszcze :)
OdpowiedzUsuń