27 maja 2012

Kanapeczki dla Mateczki

Mama.
Słowo piękne. Jednocześnie wyzwanie.
Od kilku lat sama jestem Mamą. Jaką? Nie wiem, należałoby się spytać mojego dziecka :). Staram się wychowywać mądrze, a jednocześnie wiem, że rozpieszczam. Mam nadzieję, że też robię to z głową :).
Wszystkie Mamy obchodziły wczoraj swoje święto i ja, i moja Mama i Mama mojej Mamy ....
Moje dziecko już od tygodnia chodziło i mówiło, że już nie umie wytrzymać , bo ma przygotowane niespodzianki,: "tylko mamuś nie patrz do TEJ szafki, bo tam właśnie je chowam, a nie mogę Ci powiedzieć co to". Czułam, że ją rozrywa od środka, żeby tylko mi to wszystko wręczyć. :-)
Dostałam mnóstwo niespodzianek, a jedną z nich było przygotowane śniadanie.
" Mamuś... Ty sobie czekaj, dobrze? ".

No to czekałam , a potem... z rozkoszą zajadałam kanapki przygotowane z tą niesamowitą miłością, jaka tylko jest możliwa w tych rączkach maleńkich.



3 komentarze:

Dziękuję serdecznie za każdy komentarz. Zapraszam do czytania, gotowania i zyczę smacznego :)