Lubię marchewkę w ciastach. Mniam.
Ten torcik znalazłam w książce MAŁA SZKOŁA PIECZENIA tylko tam nosił dumną nazwę Szwajcarski Tort marchewkowy. Niestety nie miałam wszystkich składników do wykonania tego oto cuda :) i dlatego zrobiłam tylko z tego co akuratnie znalazłam w szafkach. Może następnym razem już będzie to szwajcarski tort :), póki co zapraszam na torcik :)
TORCIK MARCHEWKOWY
250 g młodych karotek (ja miałam normalne marchewy i to był błąd - zróbcie z młodych marchewek)
250 g cukru
szczypta soli
skórka otarta z 1 cytryny
6 żółtek
6 białek
300 g zmielonych , nie obranych migdałów
100 g razowej mąki pszennej
Marchewki drobno zetrzeć na tarce.
W misce utrzeć na pulchną masę zółtka z 1/3 cukru, szczyptą soli i skórką z cytryny.
W drugiej misce ubić na sztywno białka z pozostałym cukrem.
Zmielone migdały wymieszać ze startymi karotkami i razową mąką pszenną.
Najpierw do masy żółtkowej wmieszać około 1/3 ubitej na sztywno piany z białek. Potem dodać resztę piany z białek i na wierzch nałożyć migdałową mieszankę. Ostrożnie wszystko wymieszać.
Przełożyć masę do wysmarowanej tortownicy i posypanej bułką tartą.
Piec w 190 st. C przez ok 55 minut.
Można posypać cukrem pudrem.
SMACZNEGO :)
wygląda bardzo apetycznie!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :))
Usuńjeszcze nie robiłam marchewkowego ciasta, ale kusi mnie i nęci:)
OdpowiedzUsuńNie robilas?? :)) czas to zmienić. A ja wlasnie zauważyłam, że na moim blogu nie ma mojego pierwszego i najlepszego ciasta marchewkowego :-))) a to Ci historia :)
UsuńA wiesz, robiłam szwajcarskie ciasto marchewkowe, pyszne było:)
OdpowiedzUsuńTwoje prezentuje się smakowicie Haniu!
Pozdrowienia:)
A czy Twoje szwajcarskie było z morelowymi dodatkami? Ściskam
Usuńwiesz, jak dawno nie jadłam ciasta marchewkowego? aż strach pomyśleć!
OdpowiedzUsuńNo wlasnie u mnie było podobnie :))
UsuńChętnie bym zjadła trójkącik takich marchewkowych pyszności!!!
OdpowiedzUsuń:-) cieszy mnie to :)) pozdrawiam
Usuń