13 października 2015

Czyżby tagliatelle? A nie :) Marchewka.

Kiedy zobaczyłam co udało mi się "wystrugać" z marchewki pomyślałam, że wygląda to idealnie jak dyniowe tagliatelle. I skoro udało mi się samodzielnie zrobić czekoladowe tagliatelle, to myślę, że spróbuję się podjąć takiego wyzwania.
Ale to jednak zwykła marchewka.
W sumie zwykła - niezywkła.
Cieszy oko, a to najważniejsze.
I jest niewiarygodnie prosta do zrobienia.

 
MARCHEWKA
 
3-4 marchewki
sok z połowy cytryny
sól, pieprz
cukier
oliwa z oliwek
 
Marchewkę obrać i ciąć obieraczką wzdłuż marchewki, żeby powstały takie długie paski.
Doprawić do smaku solą, pieprzem, cukrem i sokiem z cytryny.
Polać oliwą.
 
 
SMACZNEGO :)



 
 
 

17 września 2015

Kakaowe ciasto z kruszonką i owocami

 
Jechaliśmy do znajomych, a ponieważ nie lubię przyjeżdżać z pustymi rękami postanowiłam zawieźć ciasto.
Na blogu JOANNY znalazłam ciasto, które mnie zachwyciło.
Niestety sezon truskawkowy już dawno za nami, ale dodałam śliwki i to też był dobry pomysł.

Uchował się tylko jeden kawałek do zdjęcia ;).

 
CIASTO KAKAOWE Z KRUSZONKĄ I OWOCAMI
(źródło: DOMOWE - WYPIEKI)
 
CIASTO:
 
5 jajek
200g cukru
125ml oleju
125ml jogurtu naturalnego
350g mąki pszennej
30g kakao
3 łyżeczki proszku do pieczenia
ok. 500g śliwek
 
KRUSZONKA:
 
150g masła
50g czekolady gorzkiej
180g mąki pszennej
20g kakao
100g cukru
szczypta soli
100g płatków owsianych
 
Przygotować kruszonkę. Czekoladę połamać na kawałki i razem z masłem roztopić w kąpieli wodnej. Mąkę wymieszać z kakao, cukrem, szczyptą soli i płatkami owsianymi. Dodać ciepłą, roztopioną czekoladę z masłem i całość zagnieść na kruszonkę. Odstawić na bok.
Śliwki umyć, wypestkować i pokroić na kawałki.
Mąkę wymieszać z proszkiem do pieczenia i kakao. Odstawić na bok. Oddzielić żółtka od białek. Białka ubić na sztywną pianę. Dalej ubijając, dodać stopniowo cukier. Dalej miksując, dodać po jednym żółtku. Zmniejszyć obroty miksera i dodać stopniowo olej z jogurtem. Kolejno dodać mąkę z kakao w 3 porcjach mieszając krótko, tylko do połączenia składników.
Ciasto przełożyć do formy prostokątnej o wymiarach ok. 35x 24cm wysmarowanej margaryną i posypanej bułką tartą. Ułożyć śliwki, posypać kruszonką.
Piec w temp. 180 st. C przez ok. 45 minut (do suchego patyczka).
 
SMACZNEGO :)
 

04 lipca 2015

Różowa lemoniada :-)

Po pierwsze za oknem 32 stopnie. Nie wiem jak Wy, ale dla mnie to jest temperatura, kiedy trochę "odpadam". Mój Mąż z kolei uwielbia takie temperatury. I nic mu nie przeszkadza.
Po drugie są już maliny. I moje Dziecko za nimi przepada :-)
Po trzecie na blogu Olgi zobaczyłam bardzo fajną lemoniadę. I już wiedziałam, że zaspokoję wszystkie gusta :D.



RÓŻOWA LEMONIADA MALINOWO-TRUSKAWKOWO-CYTRYNOWA
 
1 kobiałka malin
2 szklanki pociętych truskawek, bez szypułek
sok z 2 cytryn
4 łyżki cukru
woda
 
Maliny, truskawki, cukier i sok z cytryny wrzucamy do garnuszka i miskujemy blenderem.
Następnie przez sitko przecedzamy zmiksowane owoce.
Sok wlewamy do naczynia , zalewamy wodą , mieszamy i ...


 
SMACZNEGO :-)


02 lipca 2015

Pasta słonecznikowa

Przeczytałam kilka przepisów na pastę słonecznikową. I z tych kilku zrobiłam taką swoją.
Jedna ważna rzecz, ta pasta musi mieć "pazurka". Trzebą ją dobrze doprawić, inaczej będzie mdła.

 
PASTA SŁONECZNIKOWA
 
1 szklanka słonecznika
4 łyżki płatków owsianych
3 suszone pomidory
3 łyżeczki koncentratu pomidorowego
1 ząbek czosnku
łyżeczka posiekanej natki pietruszki (można dać więcej)
sól
pieprz
1 łyżeczka chrzanu
 
Słonecznik wrzucić do garnka , zalać woda i gotować przez ok 20 - 25 minut.
W drugim garnku - nalać trochę wodę,zagotować, osolić, wrzucić płatki i gotować przez ok 7 minut.
 
Ugotowany słonecznik odcedzić, dodać ugotowane płatki, koncentrat, czosnek , posiekane suszone pomidory, natkę pietruszki i wszystko zmiksować. Posolić, popieprzyć, dać chrzan .
Doprawić do smaku wedlug gustu.
 
SMACZNEGO :)

18 czerwca 2015

Tort Wuzetka truskawkowy. urodzinowo :)

Lecą latka, lecą.
Tym razem na urodziny moje przygotowałam TORT WUZETKA. Wuzetkę uwielbiam, a ponieważ kocham też truskawki przerobiłam ciasto po mojemu :-).

 
TORT WUZETKA Z TRUSKAWKAMI
(źródło: MOJE WYPIEKI I DESERY Dorota Świątkowska)
 
Ciasto:
6 jajek
150 g drobnego cukru do wypieków
 115 g mąki pszennej
25 g kaka
 40 g masła, roztopionego i wystudzonego
 
Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej. Mąkę i kakao przesiać.
Białka oddzielić od żółek. Żółtka utrzeć z połową cukru na jasny, puszysty krem.
Białka ubić na sztywno, pod koniec ubijania dodając resztę cukru. Dodać krem z żółtek i delikatnie wymieszać szpatułką. Do masy delikatnie wmieszać przesianą mąkę i kakao. Wlać masło i równie delikatnie wymieszać.
Tortownicę o średnicy 23 cm wysmarować masłem, wyłożyć papierem do pieczenia (samo dno). Gotową masę delikatnie przelać do foremki, wyrównać.
Piec w temperaturze 180ºC przez około 30 minut lub do tzw. suchego patyczka. Przestudzić w formie, następnie wyjąć i wystudzić na kratce. Wystudzony blat przekroić wzdłuż na 2 równe części.
 
Do nasączenia:
kompot truskawkowy
 
Masa śmietankowa:
500 ml śmietany kremówki, schłodzonej
2 łyżki cukru pudru
 2 łyżeczki żelatyny
 
Żelatynę rozpuścić w niewielkiej ilości gorącej wody, lekko przestudzić. Śmietanę ubić, pod koniec dodając cukier puder oraz żelatynę.

 
Dodatkowo:
truskawki
 
Polewa czekoladowa:
60 g czekolady gorzkie
60 g czekolady mlecznej
40 g masła

Masło roztopić w niedużym garnuszku. Zdjąć z ognia, dodać oba rodzaje czekolady. Poczekać aż się roztopią, od czasu do czasu mieszając.
 
 
Składanie tortu:
 
Ułożyc na paterze pierwszy blat. Nasączyć kompotem truskawkowym. Ułożyć przecięte na pół truskawki. Nałożyć bitą śmietanę (część zostawic do dekoracji). Przykryć drugim blatem. Nasączyć kompotem. Polać polewą czekoladową.
Udekorować kleksami z bitej śmietany i truskawkami.
Całośc chłodzić w lodówce przez ok 3 godziny.
 
 

 SMACZNEGO :)
 


 
 
 

11 czerwca 2015

Szybko znikające ziemniaczane gniazdka ;-)

Miałam nie zamieszczać tego postu, bo tak szybko zniknęły te cudeńka, że nie dałam rady zrobić zdjęcia :-). To było jedyne , które sie udało w przelocie pstryknąć.
Ziemniaki duchesse, inna propozycja na ziemniaki . Naprawdę warto zrobić, bo zachwycą nie tylko podniebienie ale i oko.


 
ZIEMNIAKI DUCHESSE
(źródło: Mirabelka)
 
1 kg ziemniaków
1jajko
2 żółtka
7 łyżek mleka
2 łyżki masła
sól, pieprz
gałka muszkatołowa
 
Ziemniaki obrać, ugotować w osolnej wodzie, odcedzić i odstawić.
Następnie przecisnąć przez praskę.
Dodać masło, jajko, 1 żółtko, szczyptę soli, pieprz i odrobinę gałki muszkatołowej oraz 5 łyżek mleka.
Dokładnie wymieszac.
Masę przełożyć do rękawa cukierniczego z końcówką w kształcie gwiazdy.
Na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia wyciskać ze szprycy gniazdka :).
Drugie zółtko z 2 łyżkami mleka rozrobić i posmarować nim gniazdka ziemniaczane.
Piec w 200 st. C przez ok 20 minut.
 
SMACZNEGO :)
 


29 kwietnia 2015

Szagówki z serem i "zielonym" :-)

Nasza rodzina jest rodziną "kluskożerną" i nie boimy się do tego przyznać :-).
Dlatego , gdy zobaczyliśmy te szagówki w programie POLSKA MOLSKIEJ koniecznie należało je zrobić.
W sumie to takie nasze kopytka, ale ja kopytek nigdy nie podpiekam. Stąd troche inny smak.
Przerobiliśmy je trochę po naszemu i wyszło mega pyszne danie .

 
SZAGÓWKI Z SEREM
 
1 kg ziemniaków
2 szklanki mąki pszennej
2 łyżki mąki ziemniaczanej
1-2 jajka
szczypta soli
masło
natka pietruszki
oliwa z oliwek
tarty parmezan lub chedar
 
 
Ziemniaki ugotować w mundurkach w osolonej wodzie.
Następnie ugotowane i obrane ziemniaki przecisnąć przez praskę. Dodać jajka i całość delikatnie zagnieść. Do masy dodać obydwie mąki i zagniatać aż ciasto będzie dobrze wyrobione i możliwe do krojenia nożem. Ciasto podzielić na części i z każdej uformować wałek i wykrawać z niego ukośne kopytka.
Zagotować wodę i do osolonego wrzątku wrzucać kluski, gotować ok. 2 minut od wypłynięcia na powierzchnię.
Wyłowić kluski .
Rozgrzać patelnie , dodać masło i na rozpuszczone masło wrzucać szagówki. Podpiekać z każdej strony, tak żeby były ładnie zrumienione.
 
Natkę pietruszki posiekać i delikatnie wymieszać z oliwą z oliwek.
 
Na talerz wykładać szagówki, posypać tartym serem i posypać natką.
 
SMACZNEGO :-)
 
 
 

24 kwietnia 2015

Marchewka + kasza jaglana = przepyszna pasta

Ostatnio zauważyłam, że mam mniej sił. Po prostu mi się nie chce gotować. Nie i już.
Zauważyłam też, że nie mam już po prostu żadnych pomysłów na śniadania. Zwłaszcza jest problem jeżeli chodzi o dziecko. Ciągle te same kanapki: szynka, ser, szynka , ser....
Postanowiłam "wejść" w związek z pastami :-).

Pogrzebałam w necie, powypisywalam sobie przeróżne smaki i na pierwszy ogień ujęła mnie za serce pasta z marchewki. Dodałam to co uważałam za stosowne. I muszę Wam powiedzieć, że wyszło coś MEGA PYSZNEGO :).

 
PASTA Z MARCHEWKI I KASZY JAGLANEJ
 
3-4 marchewki
1 cebula
2-3 łyżeczki koncentratu pomidorowego
100 g kaszy jaglanej
4 goździki
listek laurowy
sól, pieprz
szczypta curry
1 łyżeczka sambal oelek (lub coś ostrego)
łyżka oleju
 
Ugotować kaszę jaglaną.
Marchewki obrać i zetrzeć na tarce. Cebulkę obrać i posiekać.
Na patelni rozgrzać olej i wrzucić cebulę, marchewkę , goździki, listek laurowy. I dusić aż marchewka będzie miękka.
Dodać koncentrat i dokładnie wymieszać.
Marchewkę wymieszać razem z kaszą i doprawić, solą, pieprzem, curry i czymś ostrym.
Wszystko zmiksować.
 
SMACZNEGO :-)

02 kwietnia 2015

Śląski obiad świąteczny - rolady, czerwona kapusta i kluski

Jestem pewna, że w okresie świątecznym na wielu śląskich stołach zagości typowo śląski obiad. Czyli pyszna wołowa rolada, czerwona kapusta i kluski.

Zacznijmy zatem od rolad. Jeżeli chodzi o solenie i pieprzenie mięsa , pamietam jak kiedyś "pani z mięsnego" uczyła mnie, że doprawiamy rolady dopiero jak będą miękkie. I tak też robię.

 
ROLADY
 
3 plastry wołowego mięsa ( ilość uzależniona jest od ilości osób :) )
2 ogórki kiszone
1 cebula
3 łyżeczki musztardy
plaster wędzonego boczku
sól, pieprz
olej
ziele angielskie, listek laurowy
 
 
Plastry wołowiny należy rozbić cieńko tak żeby były podłużne.
Cebulę należy pokroic w piórka, boczek należy pokroić w takie słupki, i ogórek również należy pokroić w słupki.
Każde mięso smarujemy z jednej tylko strony musztardą i układany ogórek , cebulę i boczek.
Teraz nalezy zwinąć dokładnie rolady i obwiązać je białym sznurkiem czy nitką, żeby się w trakcie smażenia nie rozpadły.
W garnku rozgrzewamy olej i smażymy je z każdej strony, żeby się ładnie zarumieniły.
Dorzucamy kilka ziarenek ziela angielskiego i listek laurowy, podlewany delikatnie wodą i dusimy tak dlugo aż mięso będzie miękkie (ok. 2 godzin). Oczywiście w trakcie smażenia należy pamiętać, żeby podlewać rolady wodą, a najlepiej wcześniej przygotowanym bulionem.
Jeszcze w trakcie smażenia, ale kiedy mięso już będzie miękkie solimy i pieprzymy z każdej strony.
 
KAPUSTA CZERWONA
 
 
 
1 główka kapusty czerwonej
1 łyżka miodu
1 łyżka masła
5 ziarenek ziela angielskiego
2 listki laurowe
cebula
ocet
1 jabłko
sól, pieprz
 
 
Kapustę drobno poszatkować. Na dno garna nalać trochę wody, dać masło i włozyć kapustę. Dodać ziele angielskie, listki laurowe i miód.
Gotować do miękkości.
 
Cebulę drobno posiekać. Jabłko obrać i zetrzeć na tarce.
Kiedy kapusta będzie miękka, odcedzamy i dodajemy ze dwie łyzki octu. Wymieszać. następnie dodajemy cebulę, mieszamy. Dodajemy jabłko, mieszamy. I doprawiamy solą , pieprzem i octem jeszcze w razie konieczności.
 
Roladę (pamiętajcie o zdjęciu sznurków) podajemy z kapustą i kluskami białymi, albo szarymi. Do tego jeszcze kompot.
Mniam mniam .
 
 
 
SMACZNEGO :)
 
 
 
 
 
 
 
 
 

19 marca 2015

U nas już jest ....

Zaczęło się.
Szaleństwo zaczyna ogarniać mojego męża.
Rośnie już czosnek niedźwiedzi :-)

 
MIŁEGO DNIA :)

12 marca 2015

Pasztet z soczewicy ze śliwką

Ten pasztet z pewnością zagości na naszym stole wielkanocnym.
Już Mąż się pytał "czy aby napewno go zrobię".
Jest prosty do wykonania i bardzo smaczny.

 
PASZTET Z SOCZEWICY ZE ŚLIWKĄ
(źródło: JADŁONOMIA)
 
2 szklanki ugotowanej brązowej lub zielonej soczewicy / około 200 g suchej soczewicy
 szklanka ugotowanej kaszy jaglanej / około 100 g suchej kaszy
100 ml oleju
2 cebule
10 suszonych śliwek
2 - 3 łyżki sosu sojowego 
2 liście laurowe
2 ziarna ziela angielskiego
2 goździki
1 ziarno jałowca
3/4 łyżeczki majeranku
1/2 łyżeczki cząbru
szczypta gałki muszkatołowej 
sól i czarny pieprz
kilka łyżek oleju do smażenia
 
Cebulę pokroić w kostkę, na patelni rozgrzać olej i dodać cebulę razem z liściem laurowym zielem angielskim, goździkami oraz jałowcem. Smażyć na niedużym ogniu do czasu, aż cebula się zeszkli, wtedy wyjąć przyprawy i wyrzucić.
Cebulę dodać do ugotowanej soczewicy razem z kaszą jaglaną, olejem, sosem sojowym, szczyptą soli i resztą przypraw. Zmiksować przy pomocy ręcznego blendera na gładką masę, spróbować i doprawić do smaku większą ilością soli, jeśli jest taka potrzeba. 
Foremkę wysmarować olejem lub wyłożyć papierem do pieczenia i wylać 2/3 masy pasztetowej. Delikatnie wcisnąć w masę śliwki, uważająć, żeby nie było między nimi przerw. Wylać resztę masy.
Piekarnik rozgrzać do 180 stopni, pasztet piec przez 40 - 45 minut. Następnie wystudzić przez całą noc w foremce, rano wyjąć pasztet z formy i podawać. 
 
 
SMACZNEGO :)
 
 

11 marca 2015

Książka wędruje do ...

Kochane dziewczyny, wczorajsze losowanie odbywało się wśród wielkiej radości maszyny losującej :) czyli 10 letniej pannicy. I ta oto łapka wylosowała ....
 
ULA HERBIS.
 
Ula proszę o kontakt mailowy kucharzytrzech@gmail.com  - prześlij mi prosze swój adres, żebym mogła wysłać Ci STULETNIĄ GOSPODĘ .

10 marca 2015

Muffinki z coca-colą

Przepyszne, szybkie mufinki. W sam raz na niedzielne popołudnie .
Więcej nic nie trzeba dodawać. :)

 
MUFFINKI Z COCA-COLĄ
(źródło: MOJE WYPIEKI)
 
200 g mąki pszennej
 2 łyżeczki proszku do pieczenia
 4 płaskie łyżki kakao (1 łyżka = 15 ml)
 160 g ciemnego cukru muscovado
150 ml napoju gazowanego typu Coca - Cola
 100 ml oleju słonecznikowego
 2 jajka
 
Wszystkie składniki powinny mieć temperaturę pokojową.
W jednym naczyniu wymieszać suche składniki: mąkę, proszek, kakao, cukier.
W drugim mokre - roztrzepane jajka, colę, olej..
Połączyć zawartość obu naczyń, mieszając krótko, tylko do połączenia się składników.
Foremkę do muffinek wyłożyć papilotkami, nałożyć do nich ciasta, do 3/4 wysokości papilotki. Piec w temperaturze 200ºC około 25 minut, do tzw. suchego patyczka.
 
Wieczorem zapraszam na rozstrzygnięcie losowania :-)
 
SMACZNEGO.
 

06 marca 2015

Pyszne śniadanie czyli bajgle żytnie

Ten przepis z pewnością wejdzie do naszego codziennego jadłospisu.
Kiedy córka zobaczyła te bajgle na stronie LAWENDOWEGO DOMU powiedziała, że koniecznie chce takie do szkoły na śniadanie. Można "poszpanować" w szkole zdrowym sniadaniem :). I to ONA dzielnie wyrabiała ciasto przez 10 minut.
Piekłyśmy je zatem wspólnie wieczorem.
I gdyby tylko można było wejść do piekarnika to zostałyby pożarte na gorąco prosto z blachy.
Najlepsze sa takie świeże. Na drugi dzień też są dobre, ale świeższe lepsze :). Jedne posypałam makiem, drugie sezamem :).

 
DOMOWE BAJGLE ŻYTNIE
(źródło: LAWENDOWY DOM)
 
300 g mąki żytniej razowej
200 g mąki pszennej
opakowanie drożdży instant
łyżeczka cukru
łyżeczka soli
300 ml ciepłej wody
50 ml oleju
2 łyżki miodu
białko
sezam
mak
 
Oba rodzaje mąki wsypać do miski, dodać drożdże, cukier i sól.
Wymieszać suche składniki i przygotować 300 ml ciepłej wody wymieszanej z olejem. Cały czas mieszając wlewać stopniowo płyn. Ciasto dokładnie zagnieść, tak by wszystkie składniki się połączyły, a następnie wyrabiać przynajmniej 10 minut.
Gotowe ciasto podzielić na 12 kawałków tej samej wielkości. Każdy uformować w wałeczek średnicy ok. półtora cm i skleić oba końce. Uformowane bajgle ułożyć na stolnicy lekko oprószonej mąką, przykryć ściereczką i odstawić na 30 minut do wyrośnięcia. Nagrzać piekarnik do 250 st.C.
W dużym płaskim rondlu zagotować wodę, dodać do niej miód. Przygotować blachę wyłożoną papierem do pieczenia.  Wyrośnięte bajgle wkładać partiami do gotującej się wody. Gotować po 2 minuty z każdej strony, następnie wyławiać cedzakową łyżką i układać na blasze. Posmarować białkiem posypać sezamem lub makiem i wstawić do nagrzanego piekarnika.
 Piec ok. 20 minut, aż się ładnie przyrumienią.
 
 

SMACZNEGO :)
 
I oczywiście przypominam o książce do oddania .
 
 
 

04 marca 2015

STULETNIA GOSPODA - książka do oddania

Kochani , ponieważ otrzymałam kilka @ z pytaniami, juz na nie odpowiadam:
 
- NIE, nie trzeba mieć bloga kulinarnego :)
- NIE, nie trzeba organziować zabawy związanej z przekazaniem książki
- TAK, Mama, Siostra, Przyjaciółka, sąsiadka to również idealne kandydatki do przekazania książki :).
 
Tak więc bawcie się dobrze. I nie zapomnijcie zostawić informacji w komentarzu w tym poście :-).

02 marca 2015

Oddam w dobre ręce książkę STULETNIA GOSPODA. :-)

Końcem roku otrzymałam cudowny prezent od kochanej EWELINY.
W tym zawiniętym prostokącie :-) była książka STULETNIA GOSPODA. Chciałam ją przeczytać i odesłać. Ale Ewelajna, powiedziała, że nie. Mam ją zatrzymać, albo podarować...
Książkę pochłonęłam raz dwa. Uwielbiam takie książki, które przeplatane są przepisami.
I miałam ogromną chęć ją zatrzymać, ale... Nie. Posyłam ją dalej w Polskę. Zobaczymy co z tego wyjdzie :-).
Co należy zrobić żeby ją otrzymać?
Hm..  W sumie to niewiele.
1. W komentarzu wystarczy mnie powiadomić, że i owszem jest się chętnym na  książkę.
2. Dać słowo honoru, że po przeczytaniu książka powędruje w inne dobre ręce. :-) Taki łańcuszek, a co ...
3. Jak dodasz mnie do obserwowanych będzie miło, ale to nie jest konieczne.

I już.
Aaaa. Na zgłosznia czekam do końca Dnia Kobiet :). Czyli do 8 marca 2015.
Potem zrobimy uroczyste losowanie i książka powędruje do kogoś w Polsce.

 
BAWCIE SIĘ DOBRZE :)
 
 




25 lutego 2015

BRUKSELKA na gęsto

Mam koleżankę. Ona ma córkę. Teraz już ta córka jest prawie dorosła.
Ale już na zawsze zostanie w mojej głowie obraz, jak mała trzyletnia dziewczynka siedzi przy stole i po prostu pochłania brukselkę. Zresztą zostało jej tak do dzisiaj.

U mnie w domu brukselki się jakoś nie jadło. Nie wiem czy Mama nie potrafiła jej przygotować czy jej nie lubiła.
Wiem , że z każdej zupy jednak ją wydłubywałam i odkładałam na bok.
Gorzka. Niedobra. Taka własnie była dla mnie ta "mała kapustka".

Jakiś czas temu kupując warzywa stwierdziłam, a co mi tam. Kupiłam garstę, dosłownie garstkę brukselek na spróbowanie.

Wyszły dobre. :-) Nie powiem, że od razu zostanę wielką fanką brukselki, ale ,może już nie będę nią tak gardzić ;).

 
BRUKSELKA NA GĘSTO
 
garść brukselki :)
1 łyżka masła
1/2 łyżki bułki tartej
1 łyżeczka soli
1 łyżeczka cukru
 
Brukselkę obrać z pierwszych liści i ten twardy trzonek naciąć na krzyż. Opłukać w zimnej wodzie.
Zagotować wodę. Bruskelkę wrzucić do wrzątku z dodatkiem soli i cukru.
Gotować jakies 8 minut.
Odsączyć.
W garnuszku rozgrzać masło , dodać brukselkę i posypać bułką tartą. Wszystko delikatnie zamieszać i od razu podawać.
 
SMACZNEGO :)

23 lutego 2015

Risotto z porem i ziemniakami. Mój pierwszy raz :)

Do przygotowania risotta podchodziłam już kilka razy.
Zawsze się bałam.
Kiedy w końcu ten mój strach przemogłam okazało się, że to przecież nic trudnego.
Wystarczy mieszać ;).

To moje pierwsze , wspaniałe i pyszne w smaku risotto , korzystałam z przepisu Asi. Dodatkowo ciekawa byłam jak to ryż i ziemniaki ....
Teraz koniecznie muszę wypróbować inne przepisy .

 
RISOTTO Z POREM I ZIEMNIAKAMI
(źródło: KWESTIA SMAKU)
 
 4 łyżki masła 
1 mała cebula 
1 por 
1 łyżka oliwy extra vergine 
2 - 3 nieduże ziemniaki 
sól morska i świeżo zmielony czarny pieprz 
płatki chili do smaku 
1 łyżeczka suszonego tymianku 
1/2 łyżeczki suszonego estragonu
  150 g ryżu na risotto 
1/2 szklanki białego wytrawnego wina 
około 3 szklanek bulionu 
1/3 szklanki tartego parmezanu



 
Roztopić połowę ilości masła w garnku (najlepiej w miarę wysokim) i dodać drobno posiekaną cebulę i zeszklić ją mieszają od czasu do czasu przez około 5 - 7 minut.
Obrać pora z zewnętrznych twardych liści, odciąć ciemnozielone końce pozostawiając tylko jasnozieloną i białą część. Przekroić wzdłuż na 4 części i dokładnie opłukać pod bieżącą wodą. Pokroić w poprzek na kawałki. Dodać do cebuli w garnku wraz z 1 łyżką oliwy extra vergine i mieszając smażyć na umiarkowanym ogniu przez około 2 - 3 minuty.
Obrać ziemniaki, opłukać i pokroić w malutką kosteczkę (nie więcej niż 1/2 cm). Wrzucić do garnka z porami i doprawić solą oraz pieprzem. Dodać chili, tymianek, estragon i smażyć przez około 4 minuty od czasu do czasu mieszając.
Wsypać ryż i podsmażyć go przez 1 - 2 minuty, wlać wino i gotować przez około 1 - 2 minuty aż całe wino wyparuje.
Zagotować bulion i trzymać go na malutkim ogniu. Wlać pół szklanki bulionu do garnka z risotto i gotować na średnim ogniu aż cały płyn zostanie wchłonięty przez ryż i warzywa. Dodać kolejną porcję bulionu (1/2 szklanki) i gotować jak poprzednio. Gdy cały płyn zostanie wchłonięty, dodać następną porcję bulionu i tak gotować risotto do czasu aż ryż i ziemniaki będą miękkie (ryż powinien pozostać lekko twardy w środku). Warzywa i ryż powinny być otoczone gęstym sosem.
Dodać resztę masła i tarty parmezan, wymieszać i odstawić z ognia. Zostawić pod przykryciem na 2 - 3 minuty. Od razu podawać.

 
SMACZNEGO :)
 

 
 






16 lutego 2015

Jabłkowy zamęt

Coś w sam raz na zakończenie karnawału.
Przepis znalazłam w KUCHNI i tak mnie zaintrygował, że musiałam wypróbować. No bo jak to tak... Jabłka zmiksować do drinka?



JABŁKOWY ZAMĘT
(źródło: KUCHNIA 01/2015)
 
1 łyżka cukru
1 łyżka wody
sok z 1/2 cytryny
1 jabłko
50 ml czystej wódki
kostki lodu
 
Cukier rozpuszczamy w wodzie. Jabłko obieramy, usuwamy pestki, kroimy na kawałki, miksujemy z rozpuszczonym cukrem i sokiem z cytryny. Wstrząsamy w shakerze, dodając wódkę i lód.
Przelać do szklaneczki.
 
NA ZDROWIE :-)





03 lutego 2015

Tort czekoladowo - bananowy

Ten tort miał się już pokazać w zeszłym roku, ale jakoś tak ten czas szybko przeleciał, że nie wiadomo kiedy mamy już luty :-).

Specjalny tort na zamówienie mojego DZIECKA :).

Odkąd moje dziecko zaczęło mówić (a zaczęła bardzo szybko) i odkąd zaczęła mieć własne zdanie ( czyli chyba jak skończyła 3 lata) zawsze prosiła o tort TRUSKAWKOWY lub jagodowy, ale przeważnie miał być truskawkowy. Biorąc pod uwagę, że urodziła się w grudniu, tuż przed świętami... dosyć osobliwe "widzimisię".
No ale takie torty truskawkowe miała: był kolorowy, Monster High, Kwiatuszek, Motylek, i tak co roku było.
Tak się to przyjęło, że stało się to tradycją urodzinową. Stali grudnowi goście z niecierpliwością czekali na te truskawki w grudniu :). A ja zawsze zamrażałam porcję truskawek na krem.

I w tym roku słyszę: "Mamuś, bo ja chcę tort z czekoladą i bananami".

Latka lecą, gusta się zmieniają :).

Biszkopt piekłam z przepisu Doroty, gdzie po upieczeniu trzeba formą ... rzucić o ziemię. Jak powiedziałam o tym Mężowi, powiedział: "ani się waż". Jednak kiedy walczyliśmy z ubieraniem choinki, wymknęłam się w pewnym momencie i "grzmotnęłam" blachą o ziemię :). Biszkopt wyszedł R E W E L A C Y J N Y!

Kremy są w dwóch kolorach w, jednej warstwie jest gorzka czekolada, w drugiej mleczna. Polecam robić jednak z gorzką.

 
BISZKOPT RZUCANY
(źródło: moje wypieki)
 
5 jajek
 3/4 szklanki cukru 
 3/4 szklanki mąki pszennej
1/4 szklanki mąki ziemniaczanej
(szklanka o pojemności 250 ml)
 
Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej. Mąkę przesiać.
Białka oddzielić od żółtek, ubić na sztywną pianę (uważając, by ich nie 'przebić'). Pod koniec ubijania dodawać partiami cukier, łyżka po łyżce, ubijając po każdym dodaniu. Dodawać po kolei żółtka, nadal ubijając.
Do masy jajecznej wsypać przesianą mąkę. Delikatnie wymieszać do przy pomocy szpatułki by składniki się połączyły. Składniki wmieszane szpatułką spowodują, że biszkopt będzie bardzo puszysty i wypełni formę wyrastając do wysokości jej boków.
Tortownicę o średnicy 23 cm wyłożyć papierem do pieczenia (samo dno), nie smarować boków. Delikatnie przełożyć ciasto, wyrównać. Piec w temperaturze 160 - 170ºC przez około 35 - 40 minut lub do tzw. suchego patyczka.
Gorące ciasto wyjąć z piekarnika, z wysokości około 30 - 40 cm upuścić je (w formie) na podłogę, wystudzić w temperaturze pokojowej. Wystudzony, przekroić na 3 blaty
Boki biszkoptu oddzielamy nożykiem od formy dopiero po jego wystudzeniu.
 
KREM CZEKOLADOWY:
750 g mascarpone
4 tabliczki czekolady deserowej (można dać mniej w zależności od smaku)
8 łyżek śmietanki kremówki
8 łyżek cukru pudru (można dać więcej do smaku)
 
Czekoladę kruszymy i roztapiamy w kąpieli wodnej z kremówką.
Studzimy.
Mascarpone miksujemy, dodając cukier puder.
Dodajemy roztopioną czekoladę.
Wszystko dokładnie miksujemy.
 
Dodatki:
4-5 bananów pokrojonych w plasterki
słoik dżemu porzeczkowego
bita śmietana do dekoracji
 
Pierwszy blat biszkoptu nasączamy herbatą (lub wódką - zależnie od tego czy będą go jeść dzieci), smarujemy dżemem porzeczkowym, układamy plasterki banana i smarujemy kremem czekoladowym. Nakładamy drugi blat i postępujemy dokładnie tak samo. Nakładamy ostatni blat i górę smarujemy czekoladowym kremem. Wokół układamy plasterki banana i każdy dekorujemy bitą śmietaną .
 
 
 
Schładzamy tort w lodówce kilka godzin.
 
 
SMACZNEGO :)