16 stycznia 2013

Wiosna zimą czyli omlet z groszkiem i rukolą mojego męża .

Jestem zdecydowanie "wiosennolubna". Nie dla mnie śnieg, zimno i kurtki. Niestety. Owszem czasami lubię kiedy śnieg tak przyjemnie pada, ale gdyby była możliwość, żeby popadał , a potem nagle w czarodziejski sposób się ulotnił. To byłoby coś w sam raz dla mnie. Tęsknię za wiosennym słońcem, za wiosennymi zapachami.  I niesamowitą przyjemność sprawił mi mąż tym oto śniadaniem. Prosto, szybko i bardzooo smacznie :).


OMLET Z GROSZKIEM I RUKOLĄ
(dla 2 osób)

4 jajka
spora garść startego żółtego sera
sól
pieprz
1/2 puszki odsączonego zielonego groszku
duży pęczek rukoli

Jajka porządnie wyszorować, wbić do miseczki, rozbełtać, dodać ser i dobrze rozmieszać. Doprawić solą i pieprzem.
Na patelni rozgrzać 1 lyżeczkę masła i wylać masę jajeczno - serową, gdy się jedna strona zetnie, delikatnie odwrócić na drugą stronę. Wtedy posypać groszkiem i rukolą.



Gdy omlet będzie już gotowy złozyć go na pół, przekroić i podawać.

SMACZNEGO :)


NIE ZAPOMNIJCIE O KONKURSIE, NA KTÓRY WAS SERDECZNIE ZAPRASZAM.

18 komentarzy:

  1. Ja mam podobnie. Tez jestem cieplolubna :) Chociaz lubie zime z duza iloscia sniegu zdecydowanie wole opalac sie na sloncu i pluskac w wodzie :) Omlet wspanialy. Chyba musze zmobilizowac mojego meza aby przygotowal dla mnie jakies pyszne sniadanie :)

    Pozdrowienia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie zmobilizuj :)) Pozdrawiam ciepło :) i słonecznie.

      Usuń
  2. ja bym zjadla wersje bez groszku. rukole uwielbiam a groszek tylko w salatce:P

    OdpowiedzUsuń
  3. ależ to pyszne śniadanie, zjadłabym je z wielką przyjemnością:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. musisz męża poprosić, niech się stara :)) pozdrawiam.

      Usuń
  4. Także dodaję groszek do omletu - ale wolę ten mrożony :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. z mrożonym nie probowałam, ale spróbuję :)

      Usuń
  5. Pyszny omlecik. Chętnie bym zjadła taki wiosenny:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Oooo chyba wiem co zrobię jutro na obiad :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Kochany chłopak i przy okazji sie poatarał. Więcej takich dni w 2013 życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  8. cudne danie w środku zimy:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jak groszek to zdecydowanie polecam mrożony. Powód nr 1 - lepiej smakuje, powód nr 2 - podobno zdrowszy, powód nr 3 - najważniejszy ;-P - lepiej wygląda, bo jest teki ślicznie zielony :-) Świetny wiosenny omlecik. Na słońce jeszcze niestety poczekamy...

    OdpowiedzUsuń
  10. Też tak mam ,lubię ciepełko i takie wiosenno -letnie jedzonko .Omlek wygląda przepysznie

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdecznie za każdy komentarz. Zapraszam do czytania, gotowania i zyczę smacznego :)