Kolejne rzeczy od Ani . Czarodziejki słodyczowej :).
Oreo wygrałam. Hura!!! Jest piekne, wygląda jak prawdziwe i wszyscy się pytają czy noszę je na czarną godzinę.
W nutelli zachwyciły mnie łyżeczki. Wiedziałam, że MUSZĘ mieć te kolczyki :).
A na czekoladki namówił mnie mąż . Czyż nie są wspaniałe? :)
Miłego dnia moi drodzy :).
ale cuda:):):) hihihihi
OdpowiedzUsuńwzięłabym wszystko;)
ja tez jak patrze na jej rzeczy to mam ochotę na wszystko :)
Usuńprześliczne! ale cały czas przypomniałby mi, żeby zjeść pierwowzór! ;)
OdpowiedzUsuńTo fakt, kuszą :)
UsuńŚliczności!:)
OdpowiedzUsuńPomysłowe .Można się pomylic
OdpowiedzUsuńMOżna :))
UsuńWow, aż trudno uwierzyć, że nie są prawdziwe!
OdpowiedzUsuńPrawda? :))
UsuńObawiam się, że gdyby zabrakło mi czekolady pod ręką, próbowałabym mimo wszystko je ugryźć :D ;) śliczności
OdpowiedzUsuńJa też mam z tym problem :))
Usuń