I nagle słyszę:
- Mamuś zrób nam kolację. Ale niech będzie to coś fajnego.
Uch... Zerknęłam do lodówki. Jest ser, jest szynka, są ogórki...
Nie podam przepisu, bo to wszystko zależy od każdej / każdego z nas. W kuchni można fajnie się bawić :D
SMACZNEGO :-)
Kanapki z brodami. Tego jeszcze nie widzialam.:)
OdpowiedzUsuńFajne kanapeczki :) Musialy im bardzo smakowac :))
OdpowiedzUsuńi u mnie bywają ostatnio kolorowe radosne kanapki :-)
OdpowiedzUsuńod razu robi się weselej :)
OdpowiedzUsuńPiękne kanapeczki- wyobrażam sobie jak szybciutko zostały zjedzone....
OdpowiedzUsuń