08 października 2010

Kartoffelsalat

Kolejna potrawa, która wyszła spod ręki :) mojego męża to KARTOFFELSALAD.
Ile regionów w Niemczech tyle odmian tej sałatki.
Przeważnie raz w roku jeździmy do Niemiec (na Bawarię). I przy okazji wizyty u rodziny odwiedzamy Klasztor Andechs, gdzie oczywiście można udać się  na modliwę czyli zadbać o stan swojego ducha, ale jednocześnie Braciszkowie prowadzą tam restaurację, gdzie można zjeść pyszne golonko, smaczne wędliny, salcesony, dobre wędzone ryby, wyśmienite sery, przepyszną gotowaną kapustę kiszoną i ... właśnie kartoffelsalat.
Dziś  wersja najprostsza, typowo bawarska.


KARTOFFELSALAT

kilka ziemniaków ugotowanych w mundurkach - nie moga być rozgotowane
1/2 szklanki bulionu
duża cebula
kilka łyżek octu winnego (według uznania)
1/4 szklanki oleju słonecznikowego
świeżo zmielony pieprz
według upodobania : natka pietruszki, posiekany korniszon

Ziemniaki obrać i posiekać w półcentymetrowej grubości półplasterki. Cebulę posiekać w drobną kostkę i posypać ziemniaki. Natkę i korniszon posiekać. Dodać do ziemniaków. Popierzyć (dosyć sporo). Zalać bulionem, octem i olejem. Wymieszać delikatnie i odstawić na kilka godzin.

SMACZNEGO :)

1 komentarz:

Dziękuję serdecznie za każdy komentarz. Zapraszam do czytania, gotowania i zyczę smacznego :)