16 sierpnia 2010

Paprykarz z wątróbki

Lubicie wątróbkę?
Pamiętam ten smak z dzieciństwa. Brrrr...
Ale widać im człowiek starszy tym gusta i smaki się zmieniają. Teraz my z mężem bardzo lubimy wątróbkę, a nasze dziecię oczywiście jej nie tknie :-)

Zapraszam dziś na danie przygotowane przez szanownego Małżonka.


PAPRYKARZ Z WĄTRÓBKĄ

pierś z kurczaka
30 dag wątróbki
1 cebula
2-3 ząbki czosnku
2 łyżki papryki słodkiej w proszku
marchewka
1 papryka
2 łyżki koncentratu pomidorowego
fasola czerwona (puszka)
sól, pieprz
ostra papryka w proszku
kminek
oregano
estragon
śmietana

Na tłuszczu zeszklić cebulkę. Odstawić patelnię z ognia. Wsypać 2 duże łyżki papryki słodkiej w proszku. Postawić z powrotem na ogień. Wrzucić pokrojnego w kostkę kurczaka. Podlewamy wszystko wodą i dusimy kilka minut. Następnie dodać marchewkę pociętą w plasterki, posiekany czosnek, papryke pociętą w kosteczkę, 2 łyżki koncentratu pomidorowego. Dusić 20 minut. Nastepnie dodać oczyszczoną i pokrojoną w kostkę wątróbkę oraz fasolę czerwoną, dodać do smaku sól, pieprz, ostrą paprykę , kminek, oregano i estragon. Gotować do miękkości. Jak wszystko będzie miękkie i sos zgęstnieje dodać 2 - 3 łyżki śmietany. Zamieszać.
Podawać z ryżem lub makaronem.

SMACZNEGO :)

8 komentarzy:

  1. jak byłam mała też nie lubiłam, teraz wątróbką nie pogardzę ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. ja od zawsze uwielbiałam wątróbkę , ale w takiej wersji jeszcze nie jadłam :)
    super przepis

    OdpowiedzUsuń
  3. To ja jeszcze nie wyrosłam z tych dzięciecych upodobań...jak rodzina wątróbka, to ja kanapki :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Wątróbkę lubię.Takiej wersji nie robiłam.
    Ciekawe.

    OdpowiedzUsuń
  5. Smakowicie wygląda !

    OdpowiedzUsuń
  6. zaciekawił mnie ten Twój paprykarz :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Kaś, to tak jak ja :-)

    Isa, koniecznie wypróbuj :)

    Arven, bo to przychodzi z wiekiem ;))))

    Amber, i ciekawe i naprawdę dobre :)

    Dorota, bardzo dziękujemy :)

    Paula, przekażę mężowi ;)))

    Pozdrawiam Was ciepło

    OdpowiedzUsuń
  8. Von trupkę lubię bardzo, a Pana Męża pochwalić należy...ode mnie ma się rozumieć. Pozdrawiam zatem serdecznie i dobrej nocy życzę Wszystkim Gotującym:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdecznie za każdy komentarz. Zapraszam do czytania, gotowania i zyczę smacznego :)