25 września 2012

Smocza krew malinowy likier

Przeczytałam w książce NALEWKI, LIKIERY I WINA Małgorzaty Caprari taki oto wstęp do przepisu na SMOCZĄ KREW : " To doskonały tradycyjny likier, wspaniałe lekarstwo na silne zaziębienie i na kiepski humor". A listopad jest taki ponury... Kiepski humor można sobie poprawić :).



SMOCZA KREW

1 1/2 kg dojrzałych malin
1 kg cukru
1 l spirytusu

Dojrzałe owoce oczyścić i zmiksować lub przetrzeć przez sito. Dodać cukier, dokładnie wymieszać i przełożyć do wyparzonego suchego słoika, przykryć naczynie jałową gazą i pozostawić na dwa dni w cieplym i słonecznym miejscu.
Następnie wlać spirytus i dobrze wymieszać . Po 3 dniach przecedzić przez sito wyłożone kilkakrotnie zlożoną jałową gazę, Odstawić na tydzień do sklarowania. Gdy osad opadnie na dno, ostrożnie przesączyć plyn przez filtr. Przelać do wyparzonych butelek, szczelnie zamknąć i odstawić w ciemne miejsce na 6 miesięcy.

No to ... NA ZDROWIE :)

8 komentarzy:

  1. fajna sprawa taka naleweczka:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Likierek malinowy niczego sobie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. aj tam na przezięienie ....a tak po prostu do wypicia jest cudowna:) wiem, bo mam takiej nalewki spore zapasy:) pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tam :) coś mądrego trzeba napisać, żeby nie było :)))))

      Usuń
  4. Z malinami domowa nalewka to musi być coś wspaniałego! :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdecznie za każdy komentarz. Zapraszam do czytania, gotowania i zyczę smacznego :)