10 lipca 2012

Dziecięca lemoniada

- Mamuś... Ja będę SAMAAAA robić, Ty rób zdjęcia. Dobrze?? Proszę, proszę .
- Dobrze.

I tak powstała lemoniada przygotowana przez moje dziecko.
Do przygotowania takiej lemoniady, potrzebujemy:
- dużoooo, naprawdę dużooo słońca
- radosne dziecko , które właśnie wróciło z piaskownicy, zjeżdżalni, placu zabaw
- rączki upiaszczone
- stópki całe z piachu (bo przecież nie ma czasu takie oto dziecko na to, żeby wejść pod prysznic)
- dzbanek
- cytryna
- łyżka



- dużo siły, żeby wycisnąć cytrynę do dzbanka
- zimna woda mineralna (gazowana lub niegazowana)


- wodę należy wlać do dzbanka
- 1 łyżka cukru (ale to zależy od upodobań dziecka czy też dorosłego)
- wymieszać wszystko
- dalej potrzebujemy słoneczny balkon jako namiastka pikniku
- plastikowe kubeczki
- i ... MAMUŚ DOBRE??
- Pyszne Kochanie :)



SMACZNEGO :)


19 komentarzy:

  1. Zdolna Myszeczka:D Dzieci są kochane:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Od razu widać, że ma to po Mamusi ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Sama slodycz :) Dzieciaczki sa fajne. A taka dziecieca lemoniada na pewno przepyszna :))

    Pozdrowienia.

    OdpowiedzUsuń
  4. swietna pomocnica:) aaa szefowa kuchni juz! moja tez lubi bardzo szalec w kuchni co tu sie dziwic jak napatrza sie an swoje mamy to tez chca:)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. słodko nawet mimo tej kwaśnej cytryny!

    OdpowiedzUsuń
  6. Zrobiona maleńkimi rączkami musi smakować jak ambrozja .Urocze

    OdpowiedzUsuń
  7. Kochana jak nic rośnie Ci konkurencja:) .... pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Och,oczywiście,że dobre!Najlepsze pod słońcem! :))

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdecznie za każdy komentarz. Zapraszam do czytania, gotowania i zyczę smacznego :)