Miałam w domu mnóstwo jabłek, które po prostu wołały ZJEDZ MNIE! Nie było rady, trzeba było coś z nich zrobić.
Obrałam je. Pokroiłam w kostkę. Wrzuciłam do garnka. Dodałam trochę wodę. Dosypałam 2 łyżki cynamonu i 3 łyżki cukru i dusiłam. Dusiłam. Dusiłam. Aż powstał "mus".
Skoro miałam już "mus" trzeba było go zużyć ...
No i w końcu skorzystałam z pomocy Kasi i zrobiłam pączkowe muffinki.
MUFFINKI Z JABŁKOWYM MUSEM
300 g mąki
3/4 łyżeczki proszku do pieczenia
3/4 łyżeczki sody
120 g cukru
1 jajko
80 ml oleju
175 ml maślanki
1 łyżeczka olejku waniliowego
konfitura/ dżem / mus
Do posypania:
50 g masła
50 g cukru
1 łyżeczka cynamonu
W jednej misce wymieszać suche składniki, a w drugiej wymieszać mokre.
Delikatnie i krótko wymieszać suche i mokre razem.
Nałożyć pelną łyżeczkę ciasta do foremki mufinkowej i rozsmarować na dnie. Na ciasto nałożyć łyżeczkę musu lub konfitury i przykryć drugą pełną łyżeczką ciasta.
Piec w 180 st. C przez ok. 20-25 minut.
Upieczone mufinki odstawiamy na ok 10 minut, aby trochę przestygły. W tym czasie łączymy cukier z cynamonem i topimy masło.
W maśle maczamy mufinkę i posypujemy cukrem z cynamonem.
SMACZNEGO :)
wciąż mam zapisany przepis na te muffinki. wydały mi się super, a później o nich zapomniałam.. jak fajnie, że je zrobiłaś, teraz może i ja upiekę :-)
OdpowiedzUsuńDawno nie robiłam muffinek, aż mnie naszła ochota, a też mam akurat w domu dużo jabłek:)
OdpowiedzUsuńJa tez bym zjadła takie muffiny! Muszę pomyśleć:))
OdpowiedzUsuńCoś dla mnie - w moich szafkach zawsze można znaleźć olej, a z masłem bywa spory kłopot... ;)
OdpowiedzUsuńTo poproszę jedną do degustacji :)))
OdpowiedzUsuńPysznie wyglądają :)
Pozdrawiam :)
wierzch tych muffinek jest genialny, taki kryształowy :) upiekę je!
OdpowiedzUsuńAsiejko, warto upiec :)
OdpowiedzUsuńWiosenko, skoro sa jablka to ... do dzieła :)
Majanko, nie myśl, rób :))
Zaytoon - :)) czyli można piec :))
Kasiu częstuj się !!! :)))
Paula - upiecz , bo warto.
Pozdrawiam ciepło!!!