Sama nie wiem co powiedzieć o tym rosołku. Mnie w pierwszej chwili jakoś nie podszedł. Mężowi bardzo smakował. Ale z drugiej strony... jedna, druga, trzecia łyżka i rosół zaczyna wciągać.
Osoby na diecie ;) jedzą go z pokrojnym kurczakiem, a osoby nie dietujące mogą dodać ryż lub makaron.
ROSÓŁ PO TAJSKU
(źródło: NIE POTRAFIĘ SCHUDNĄĆ. 350 NOWYCH PRZEPISÓW)
2 kawałki kurczaka
2 l zimnej wody
1 cebula pokrojona w ćwiartki
1 pęczek grupo pokrojnej kolendry
2 świeże roztarte łodygi trawy cytrynowej (tylko biała część)
2 rozdrobione listki kaffir lime
1 łyżka stołowa imbiru
sól
pieprz
Kurczaka włożyć do garnka i zalać zimną wodą. Doprowadzić do wrzenia i zebrać z jej powierzchni szumowiny. Zmiejszyć ogień, dodać pozostałe składniki i gotować ok. 2 godzin. Doprawić do smaku.
SMACZNEGO :)
fajna wersja rosolku:) kolendra, trawa cytyrnowa... zapowiada sie smakowicie:)
OdpowiedzUsuńCiekawy ten rosołek,ja bym chętnie skosztowała:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
niebanalny, bo z dodatkiem takich niecodziennych przypraw. smaku jestem odrobinę ciekawa. nawet miseczkę mam taką samą w Domu.
OdpowiedzUsuń