Od czasu do czasu będą się pojawiać "dukanowe" przepisy. Nie znaczy to, że zmuszam moją rodzinę do jedzenia tylko drobiu i sera białego :). A skąd. Nie będę też zadręczać Was opisem co , jak i dlaczego na tym Dukanie...
Ale jedna rzecz jest ważna. W opisach potraw będę podawała takie bardziej dietetyczne składniki, ale to nie znaczy, że jeżeli ktoś nie musi używać np. jogurtu 0% to nie może dodać śmietany. Może i owszem :)
Dziś zapraszam na danie, które po prostu jest SUPER!!!
Źródło: internet z moimi zmianami.
PLACUSZKI Z TUŃCZYKA
Składniki:
puszka tuńczyka w sosie własnym
2 jajka
2 łyżki otrąb owsianych
1 łyżka otrąb pszennych
pieprz
szczypta soli
przyprawa curry
cebula mała
1 łyżeczka musztardy
trochę "ostrości" u mnie 1 kropelka sosu Blair's Pure Death Sauce with Jolokia
Tuńczyka osączyc z zalewy . Wbić jajka i resztę składników . Dokładnie wymieszać. Klaść małe placuszki na rozgrzanej i tylko lekko posmarowanej tłuszczem patelni teflonowej . Smażyc z jednej i drugiej strony.
Bardzo interesujący przepis:)
OdpowiedzUsuńplacuszki z tunczykiem... czegoz by nie, chetnie bym zjadla:)
OdpowiedzUsuńTe dukanowe placki to wiszą u mnie na korkowej tablicy już od wakacji. I jakoś się zebrać nie mogę, a to dziwne, bo takie rzeczy lubię.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za wytrwałość, a jakże!
bardzo ciekawe te placuszki. z sałatą byłyby super :)
OdpowiedzUsuńWiosenko: :-) warte wypróbowania.
OdpowiedzUsuńAga: :) spróbuj
Arven: pyszne są, naprawdę warto. I ... dziekuję :))
Paula: no widzisz , są dni kiedy można tą sałatę, a są kiedy nie :))
Pomysłowe. Z pewnością warte zrobienia. Tak też zrobię :)
OdpowiedzUsuńMiłego dnia !!!!
fajne te placuszki! wczoraj skradłam z lodówki ostatnią puszkę tuńczyka.. i szkoda, bo na pewno bym je przygotowała.
OdpowiedzUsuń