Owszem można było żyć bez keczupu. A dodatkowo jak pyszne smakowała kromka chleba z masłem i koncentratem. Taka namiastka keczupu. Mało co było i każdy radził sobie jak mógł.
Ale dziś zapraszam na pyszną i bardzo prostą pastę do chleba. Najlepiej takiego domowego (kiedy pisze ten post, chlebek własnie się piecze) :).
PASTA TWAROGOWO-POMIDOROWA
pół kostki białego sera
2-3 łyżeczki koncentratu pomidorowego PUDLISZKI
2 płaty papryki konserwowej lub ogórek konserwowy
mała cebula
sól, pieprz
garść posiekanej natki pietruszki
Paprykę lub ogórka pokroić w kostkę.
Cebulę pokroić w kosteczkę.
Twaróg rozgnieść widelcem , dodać koncentrat, paprykę/ogórka i cebulę. Wszystko dkoładnie wymieszać. Doprawić do smaku. Dodać natkę pietruszki, wymieszać. I można podawać :).
SMACZNEGO :)
Przepis dorzucam do akcji PUDLISZKI-POMIDOROWY ZAWRÓT GŁOWY
To prawda. Mysmy jeszcze szczypiorem sypali takie kanapki. Hihihi. Dzieci ogolnie sie dziwia jak czegos moglo nie byc.
OdpowiedzUsuńA pasta bardzo mi sie podoba. Dla mnie obowiazkowo na takie kanapki rzodkiewka
Ciekawa pasta o uroczym kolorze :)
OdpowiedzUsuńkolor ma fantastyczny, smak z pewnością też:)
OdpowiedzUsuńJa nigdy nie jadłam chleba z koncentratem pomidorowym, ale sam koncentrat lubiłam jeść nawet łyżeczką ;-).
OdpowiedzUsuńPasta bardzo mi się podoba,mniam:)
Zachwycający kolor .Podoba mi się
OdpowiedzUsuńMuszę ją mieć koniecznie:)
OdpowiedzUsuń