01 grudnia 2014

Żydowski jabłecznik

Udało mi się końcem listopada złapać trochę słońca. Będę go potrzebować, bo im jestem starsza, tym "gorzej" przechodzę pogodę szarą listopadowo-grudniową.
Listopad mnie nastaraja jakoś tak .. nijako, szaro, smutno.
Pomaga mi kubek gorącej kawy, dobra książka, buziak mojego Dziecka.
Dlatego widząc piekne słońce za oknem postanowiłam upiec coś dobrego.

 
ŻYDOWSKI JABŁECZNIK
(źródło: DOMOWE WYPIEKI)
 
1 kg jabłek
1 łyżeczka cynamonu
skórka otarta z jednej cytryny
sok wyciśnięty z jednej cytryny
4 jajka
200g cukru
250g oleju roślinnego np. rzepakowego
250g mąki pszennej
2 łyżeczki proszku do pieczenia
2 łyżeczki cukru waniliowego 
 
Jabłka umyć, osuszyć, obrać, przekroić na ćwiartki, wydrążyć gniazda nasienne i pokroić w bardzo cienkie plasterki.
Plasterki jabłek posypać cynamonem, cukrem waniliowym, skropić sokiem z cytryny i wymieszać ze skórką z cytryny. Odstawić na bok.
W osobnej miseczce wymieszać mąkę z proszkiem do pieczenia.
Całe jajka ubić z cukrem na puszystą, kremową masę. (Miksować na najwyższych obrotach co najmniej 5 min). Dalej miksując dodawać stopniowo olej. Zmniejszyć obroty miksera i dodać mąkę z proszkiem. Miksować krótko, tylko do połączenia się składników.
Połowę ciasta przełożyć do tortownicy (o średnicy 26cm) wyłożonej papierem do pieczenia. (Najpierw nałożyć papier na spód tortownicy i następnie zacisnąć obręcz. Wystający papier obciąć). Na cieście rozłożyć połowę jabłek. Na jabłka wyłożyć resztę ciasta i na górę ułożyć resztę jabłek.
Piec w nagrzanym piekarniku około 1,5 godz. w temperaturze 180°C - myślę jednak , że to kwestia piekarnika - nalezy pilnować, żeby ciasto sie nie spiekło za bardzo. Jeśli ciasto będzie się szybko rumienić, można podczas pieczenia przykryć je z góry folią aluminiową. Sprawdzić ciasto patyczkiem. Ciasto jest gotowe, jeśli patyczek będzie suchy. Po upieczeniu pozostawić ciasto w piekarniku, przy uchylonych drzwiczkach, aż lekko przestygnie. Następnie wyciągnąć na blat i pozostawić do całkowitego ostygnięcia.
Podawać oprószone cukrem pudrem.
Pysznie smakują też z gałką lodów.

 
 
SMACZNEGO :)
 
 
 
 
 
 
 

5 komentarzy:

  1. i podany z lodami...! obłęd! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam jabłeczniki. Pyszny jest Twój Haniu.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam ten jabłecznik, piekłam go już wielokrotnie i chętnie wracam do tego przepisu:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mniam, taki jabłecznik z pewnością potrafi poprawić humor :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Takiego jabłecznika jeszcze nie jadłam, wygląda fajnie.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdecznie za każdy komentarz. Zapraszam do czytania, gotowania i zyczę smacznego :)