Musze przyznać, że mało jest takich imprez w mojej okolicy organizowanych. Niestety.
Na szczęście o tym pikniku informację przesłał mi mąż i wiedziałam od razu , że z pewnością zapiszę moją młodą kuchareczkę na warsztaty kulinarne GOTUJ Z CIOCIĄ ZIELENINĄ.
Ciocia Zielenina okazała się przesympatyczną wegeterianką, która prowadzi też bloga - o tutaj możecie zerknąć.
Pojawiliśmy się w "Kapeluszu" o 11:00 - warsztaty były przewidziane na 12:00. Godzinę słyszałam: "mamuś, już?? Jest Ciocia Zielenina? " :).
W końcu wybiła godzina 12:00 i kilkoro małych kuchcików przystąpiło do gotowania czy też właściwie przygotowania placuszków orkiszowych z truskawkowym sosem.
Każdy kuchcik dostał fartuszek.
A potem:
każdy odmierzał mąkę
każdy mieszał:
każdy dolewał maślanki:
Ciocia Zielenina przechodzi do smażenia:
i tadam :)) można jeść:
Córa zaczęła jeść. Pytam: "i jak ? dobre?"
"mm dobre Mamuś. "
"Dasz spróbować?"
I niestety tak spałaszowała, że nic nie dostałam. Na szczęście poratowała mnie Ciocia Zielenina :). Zamieniłam z tą sympatyczną kobietą kilka słów, dostałam placuszki ...
Cóż za cudny dzień :)
Zdjęcia z tych warsztatów będzie można w najbliższym czasie zobaczyć na blogu Cioci Agnieszki, która była w gotowości z aparatem.
A w domu też już zrobiłyśmy to czego się moja Kuchareczka nauczyła. Zapraszam :)
PLACUSZKI ORKISZOWE Z SOSEM TRUSKAWKOWYM
(porcja na 3 osoby średnio głodne :) )
1 szklanka mąki pszennej
1 szklanka mąki orkiszowej
2 szklanki maślanki
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
Wszystkie składniki wymieszać ze sobą.
Placuszki smażyć z obu stron na patelni delikatnie posmarowanej olejem.
Sos:
1/2 kg truskawek
1 łyżka cukru
Truskawki zmiksować z cukrem.
Prawda, że to wszystko bardzo proste? :))
SMACZNEGO :)
super zabawa:) moje dzieci też lubią pomagać w kuchni;)a jak potem smakuje, to co się zrobi:D
OdpowiedzUsuńZabawa był super. I to pradwa, jak dzieci smae coś zrobią to potem chętnie to jedzą :) pozdrawiam
UsuńAle fajnie :) Pyszne placuszki. Ja biore udzial w takiej akcji w przedszkolu gdzie gotuja mamy dzieci z calego swiata (u nas w DE pelno obcokrajowcow) i moj Maly tez lubi udzielac sie w kuchni :))
OdpowiedzUsuńPozdrowienia.
Szkoda, że u nas jw poblizu jest to tak rzadko. No nic trzeba się cieszyć, z tego co jest :) Pozdrawiam ciepło!
Usuńbardzo się cieszę, że warsztaty się podobały :) Organizujemy je cyklicznie w Gliwicach, a wkrótce także w innych miastach także zapraszamy serdecznie! :) Pozdrawiam i dziękuję za udział!
OdpowiedzUsuńNiestety Gliwice mi zupełnie nie po drodze :), ale bede obserwować ogłoszenia :) Pozdrawiam i dziękuję.
UsuńBardzo podobają mi sie takie inicjatywy:) to swietny sposób na spędzenie czasxu z dzieckiem:)
OdpowiedzUsuńDokładnie wlasnie tak! Pozdrawiam
UsuńŚwietny pomysł! Młoda kuchareczka za chwilę po takim szkoleniu będzie zaskakiwać Mamę w kuchni! ;)
OdpowiedzUsuńOby tylko chęci jej nie minęły :)) Pozdrawiam
Usuń