27 września 2012

Francuski chleb

Ostatnio do wielu z nas dotarły paczki z automatami do chleba :). Wszystko to za sprawą akcji jaką zorganziowali Irena i Andrzej razem z Zakładami Tłuszczowymi Kruszwica. Kiedy dowiedzialam się, że jestem jedną z osób , które dostaną automat do chleba bardzo się ucieszyłam :D.
Nie trzeba było dlugo czekać , żebym wypróbowała ten prezent.
Przepis znalazłam o tutaj :) i serdecznie zapraszam do wypróbowania. Tylko 2 minuty pracy i czeka nas pyszny , pachnący, domowy chleb!
Od razu zaznaczam , najlepiej jeszcze przed pieczeniem wyjąć mieszadelka, wtedy w chlebie nie bedzie dziury po nich.



FRANCUSKI CHLEB Z AUTOMATU

400 g mąki pszennej
220 ml wody
2 łyżki oliwy z oliwek
łyżeczka soli
łyżka cukru
3/4 łyżeczki suszonych drożdży instant
2 łyżki ziół prowansalskich

W formie automatu umieszczamy składniki według kolejności: woda, oliwa, sól, cukier, przesiana mąka, suszone drożdże. Nastawiamy  program pieczenia - normalny, wybieramy wagę chleba 700 g i średni kolor zarumienienia.
W momencie w którym automat wyda dźwięk świadczący o tym, że to moment na dodanie pozostałych składników, dosypujemy zioła prowansalskie.
Gdy chleb będzie upieczony automat wyda z siebie charakterystyczny dźwięk. Wyjmujemy wtedy formę z automatu i wyciągamy z niej chleb.

SMACZNEGO :)

25 września 2012

Smocza krew malinowy likier

Przeczytałam w książce NALEWKI, LIKIERY I WINA Małgorzaty Caprari taki oto wstęp do przepisu na SMOCZĄ KREW : " To doskonały tradycyjny likier, wspaniałe lekarstwo na silne zaziębienie i na kiepski humor". A listopad jest taki ponury... Kiepski humor można sobie poprawić :).



SMOCZA KREW

1 1/2 kg dojrzałych malin
1 kg cukru
1 l spirytusu

Dojrzałe owoce oczyścić i zmiksować lub przetrzeć przez sito. Dodać cukier, dokładnie wymieszać i przełożyć do wyparzonego suchego słoika, przykryć naczynie jałową gazą i pozostawić na dwa dni w cieplym i słonecznym miejscu.
Następnie wlać spirytus i dobrze wymieszać . Po 3 dniach przecedzić przez sito wyłożone kilkakrotnie zlożoną jałową gazę, Odstawić na tydzień do sklarowania. Gdy osad opadnie na dno, ostrożnie przesączyć plyn przez filtr. Przelać do wyparzonych butelek, szczelnie zamknąć i odstawić w ciemne miejsce na 6 miesięcy.

No to ... NA ZDROWIE :)

21 września 2012

Pożegnanie i ratatouille

Jak pożegnać przyjaciela?
Przyjaciela, który rano się serdecznie z nami witał,
po południu witał jak wracalismy ze szkoły i pracy,
który wieczorem był wspaniałym kompanem do posiedzenia przy książce czy TV,
który tak niesamowicie się cieszył, że nas widzi,
który lizał po ręce z tej radości,
który domagał się pieczot.
JAK?
Jak patrzeć mu w przerażone oczy, trzymać za łapkę, gładzić po futerku , szeptać, że wszystko będzie dobrze i patrzeć jak dostaje ten ostatni zastrzyk...
Nasz mały ukochany domownik był bardzo chory i trzeba było mu pomóc, dziś oczy mam zapuchniete , a w domu KOGOŚ brakuje... Nasz mały Szczurek.

Skupiłam się dziś na robieniu ratatouille. Skorzystałam z przepisu Natalii Wine. Dodałam więcej soli i pieprz, żeby były bardziej wyraźne w smaku.
Podałam z ryżem .


RATATOUILLE

2 średnie cukinie
1 bakłażan
3 pomidory

Sos:
puszka pomidorów
1 cebula
łyżka posiekanego tymianku
sól i pieprz do smaku
3-4 łyżki oliwy z oliwek


Pomidory z puszki wlać do garnka, razem z sokiem, dodać pokrojoną w kostkę cebulę i sól – odparować 10 minut na średnim ogniu mieszając od czasu do czasu. Sos powinien zgęstnieć. Dodać tymianek i gotować jeszcze 2-3 minuty. Sos zmiksować blenderem i rozsmarować na dnie naczynia żaroodpornego.

Cukinię i bakłażana (najlepiej by były o zbliżonym do siebie kształcie) pokroić na 2-3 milimetrowe plasterki.Pomidory sparzyć i także pokroić, nieco grubiej.

Układać na przemian plasterki warzyw na warstwie sosu. Posmarować oliwą, przykryć folią lub papierem do pieczenia przyciętym do wymiarów formy i zapiekać prze 35- 40 minut w 180 stopniach.

SMACZNEGO :)






16 września 2012

Zapraszam na kawę. I jeszcze na donuta :)

Bylismy na targach książki w Katowicach.  To byly już drugie targi. Ponieważ, jak już co niektórzy wiedzą książka + ja = WM :) i wszedzie można mnie z książką znaleźć nic dziwnego, że i tam byliśmy całą rodzinką.
W zeszlym roku ... wróciliśmy obładowani ... grami planszowymi :)
A w tym... o mały włos wrócilibyśmy obładowani oreo, kawami, herbatnikami, czekoladkami, pierniczkami , donutami i mnóstwem innych przysmaków.
Była dziewczyna, młoda, i u niej można było zaopatrzyć się we wszystko co słodkie :)
A byly to naszyjniki, kolczyki , zakładki do książki. Gdyby nie resztka zdrowego rozsądku wróciłabym goła i wesoła :).
A Dziewczyna naprawdę z pasją, i cudownymi rękami które naprawdę robią cudeńka, dlatego zapraszam na JEJ stronę.









14 września 2012

Zupa rybna

Jakiś czas temu mój Małżonek miał możliwość uczestniczenia w połowie dorsza.
Wybrał się i ... przywiózł mi świeże, przez siebie złowione rybki. Dorsze w domu zostały oczyszczone, upieczone. - niebo w gębie , taka świeża rybka. Ale szkieletów nie wyrzucaliśmy, zamroziliśmy i były jak znalazł do  tego oto przepisu. Trzeba było dokupić tylko trochę filetów i można się rozkoszować pyszną zupą. Na taką pochmurną pogodę jest idealna. Pomysł zaczerpnęliśmy z książki KUCHNIA MEKSYKAŃSKA - Cornelia Zingerling, ale mąż przerobił po swojemu.


ZUPA RYBNA

szkielety z ryb
marchewka
pieruszka
seler
por
ziele angielski
sól i przeprz
woda

Z tych składników ugotować bulion rybny.


1 cebula
4 ząbki czosnku
5-10 suszoych straczków chili
po 1/2 strąka czerwonej, żółtej i zielonej papryki
250 g ziemniaków
400 g filetów rybnych
2 lyżki oliwy z oliwek
1 l bulionu rybnego
1 mała puszka obranych pomidorów
3 łyżki kaparów
sól
chili do dekoracji

Cebulę i czosnek drobno posiekać. Chili zetrzeć. Paprykę pokroić w drobną kostkę, ziemniaki obrać i także pokroić w kostkę. Filety rybne pokroić na niewielkie kawalki.
W dużym garnku rozgrzać olej i smażyć w nim na jasnozlty kolor cebulę, czosnek oraz chili. Dodać pokorojną paprykę i smazyć calość przez klika minut.
Podlać całość bulionem i dodać ziemniaki. Zupę zagotować i gotować na niewielkim ogniu przez ok 10 minut.
Pomidory rozgnieść widelcem i razem z kawalkami ryby dodać do zupy . Całość gotować na bardzo malym ogniu przez 5 minut. Na koniec dodać kapary i doprawić zupę solą.
Podawać ze świeżą bagietką.

SMACZNEGO :)

11 września 2012

Naprawdę nie potrafię...

Zostałam nominowana :) do Versatile Blogger Award.
A to wszystko za sprawą MAD z tego oto bloga  na który Was serdecznie zapraszam.
Naprawdę jest mi bardzo, bardzo miło i bardzo się z tego cieszę :).




Zasady są następujące:

- nominować 15 blogów, które twoim zdaniem na to zasługują
- poinformować o tym fakcie autorów nominowanych blogów
- ujawnić 7 faktów dotyczących samego siebie
- podziękować nominującemu blogerowi u niego na blogu
- pokazać nagrodę The Versatile Blogger Award u siebie na blogu


Niestety siedziałam i wybierałam te 15 blogów, ale nie umiem, nie umiem się zdecydować , które powinne zostać przez mnie nominowane, ponieważ jest ich znacznie więcej. Dlateego kochani czujcie się nominowani wszyscy do których zaglądam, na blogach których zostawiam swój ślad.

A o mnie... Wszystko o mnie można znaleźć na tym blogu , pomiędzy wierszami :)

1. Mam bzika na punkcie książek kucharskich. Nie mam ich już gdzie trzymać, ale ciągle jest mi mało.
2. Jestem typowym molem książkowym. Zawsze i wszędzie mam ze sobą ksiązkę ;)
3. Gdyby postawić mnie przed dwoma sklepami - odzież i rzeczy do kuchni - wejdę do tego drugiego.
4. Uwiebiam słodycze, uwielbiam to chyba za mało powiedziane
5. Uwielbiam kawę :)))
6. Mam takie zboczenie - bardzo lubię odgłos przesuwanych ołówków, długopisów - wiecie, jak się włoży rękę do piórnika ...
7. I ostatnie...Płaczę na bajkach dla dzieci :). Mała księżniczka, Roszpunka, Merida ... wszystko jedno - ryczę jak bóbr :).

Miłego dnia Kochani!

08 września 2012

Chleb sezamowy

Znalazlam przepis na ten chleb w małej, ale bardzo fajnej książce SZYBKO I SMACZNIE. CHLEBY I CHLEBKI.
Ten chlebek jest do wielbicieli sezamu, sezam jest intensywnie wyczuwalny. W przepisie występuje mąka razowa, ja nie mialam i zastąpiłam ją mąką żytnią :-). Podam jednak przepis taki jak w oryginale.
Podoba mi się pieczenia chleba. Wyrabianie, oczekiwanie i ten niesamowity zapach pieczonego chleba.
Chlebek ten dorzucam do zabawy UPIECZ SMAKOWTY CHLEB, której patronem są Zakłady Tłuszczowe Kruszwica, producent margaryny Smakowita.



CHLEB SEZAMOWY

3 szklanki mąki pszennej
2 szklanki mąki razowej
2 szklanki mączki sezamowej
40 g drożdży (rozpuszczonych w odrobinie mleka)
1 1/2 łyżka soli
1 szklanka mleka w proszku
3/4 szklanki nasion sezamu
3/4 szklanki siemienia lnianego
550-700 ml letniej wody
1 ubite jajko do posmarowania
dodatkowe ziarna sezamu do dekoracji

Wymieszać wszystkie skladniki. Dobrze połączyć i wyrabiać przez 15 minut, w razie potrzeby dodać mąki. Przykryć i odstawić do wyrośnięcia na 3 godziny.
Podzielić ciasto na dwie części i uformować w owal. Ułożyć na naoliwionych blachach i posmarowac jajkiem. Ja piekłam w keksówkach . Odstawić do wyrośnięcia na 1 godzinę. Posmarować jeszcze jajkiem i posypać sezamem.
Piec w temp. 180 st. C przez ok 45-50 minut.



SMACZNEGO :)


Upiecz Smakowity Chleb!

06 września 2012

Placuszki z cukini

Nasza rodzinka bardzo lubi placuszki. Różnego rodzaju. Robiłam już marchewkowe, z kaszy gryczanej, kalafiorowe, z buraczkami... Dlatego jak tylko zobaczyłam u Kaczodajni te cukiniowe placuszki było pewne , że je zrobie.
Okazja była równie wielka, bo zostałam uraczona dwiema wielkimi cukiniami.
Moje dziecko jak zwykle podeszło niepewnie do nowej potrawy, ale już po chwili jadło ze smakiem. Małżonek również był zachwycony, dlatego korzystajcie z okazji :-)


PLACUSZKI CUKINIOWE

750 g cukinii
1 cebula
pół szklanki mąki
3 jajka
1 łyżka posiekanego świeżego oregano (nie miałam, dałam suszony) 
1 łyżka posiekanej świeżej bazylii (nie miałam dałam suszoną) 
3 łyżki posiekanej natki pietruszki
1 ząbek czosnku
sól, pieprz
olej do smażenia

Cukinię myjemy i trzemy na tarce o dużych oczkach (nie musimy obierać ze skóry jeśli mamy świeżą i młodą cukinię). Solimy odrobinę i odstawiamy na 10-15 minut żeby puściła wodę, a następnie odsączamy jej nadmiar. Do cukinii dodajemy roztrzepane jajka, posiekaną drobno cebulę, przeciśnięty przez praskę lub drobno posiekany czosnek, mąkę oraz drobno posiekane zioła. Na niewielkiej ilości tłuszczu smażymy niezbyt grube placuszki, z każdej strony kilka minut do czasu aż nabiorą złotego koloru.

SMACZNEGO :)