29 września 2010

Pomóżmy...

Napisała do mnie Pani Hanna Synowiec, mama Kubusia:

Jakub urodził się 24.03.2005 r. z ciężką wadą wrodzoną serca -HLHS-

niedorozwojem lewej komory (oznacza to, że żyje tylko z jedna komorą
serca). Przeszedł dwie operacje- pierwszą gdy miał tydzień, drugą w
wieku siedmiu miesięcy. Niestety w kilka dni po drugiej operacji doszło
u Kuby do zatrzymania akcji serca i na skutek tego niedotlenienia mózgu.
Od tego czasu cierpi na porażenie czterokończynowe ( nie chodzi, sam nie
siedzi, nie przewraca się na boki, nie bawi się rączkami), nie mówi, ma
padaczkę, głęboki niedosłuch obustronny ( nosi aparaty słuchowe), miał
również przez prawie dwa lata założoną rurkę tracheotomijną, przez
którą oddychał; ma także podwichnięte stawy biodrowe.
Kuba potrzebuje intensywnej rehabilitacji, zarówno w domu jak i podczas
turnusów rehabilitacyjnych, które są bardzo drogie i przekraczają moje
możliwości finansowe ( jeden dwutygodniowy turnus to ok.4500 zł).
Szukając róznych mozliwości na pozyskanie funduszy na rehabilitację
mojego dziecka, natrafiłam na portal DoMore, który przeprowadza zbiórki,
a potem pieniażki wpłaca na konto w fundacji. Również tam umieściłam
apel Kubusia. Teraz potrzebujemy nagłosnic akcję i dlatego pomyślałam,
ze moze możnaby umieścic taką informację na blogu badź na stronie
facebookowej?? Moze czytelnicy dołaczyli by do akcji i pomocy Kubusiowi?
Oto link do akcji Kubusia na DoMore:
http://www.domore.pl/beta/view/strony/cele/116735
O Kubusiu można poczytać na naszym blogu
http://www.mojkubusiek.bloog.pl/
 oraz
na Kuby stronie facebookowej
http://www.facebook.com/?ref=home#!/pages/Pomoc-dla-Kubusia/160323730645892
 
 
 
Wierzę, że uda nam się pomóc Kubusiowi.

26 września 2010

Bawarski placek ze śliwkami

Jestem pewna, że w większości domów pachnie ostatnio śliwkami :). A już z pewnością w tych, którzy na stronie Carmelliny przeczytali o bawarskim placku ze śliwkami. Dlatego i ja dołączam do Weekendowej Cukierni.



BAWARSKI PLACEK Z WĘGIERKAMI

- 20 g świeżych drożdży
- 200 ml letniego mleka
- 400 g mąki
- szczypta soli
- 1 jajko
- 100 g cukru + 1 łyżka
- 75 g roztopionego masła
- 1,25 kg węgierek (dałam 1 kg)
- 50 g posiekanych migdałów (dałam płatki)
- 1/2 łyżeczki cynamonu

Drożdże rozrobić z mlekiem i 1 łyżką cukru i odstawić na 15 min, by zaczyn zaczął pracować.
Połowę mąki, sól, jajo i 75 g cukru wymieszać z rozczynem drożdżowym i roztopionym masłem. Wyrobić ciasto, dodając stopniowo pozostałą mąkę. (Ciasto powinno odchodzić od brzegów miski; jeżeli się klei, należy dosypać trochę więcej mąki).
Pozostawić ciasto pod przykryciem przez 30 min do wyrośnięcia.
Węgierki umyć, osuszyć, wypestkować i przekroić na ćwiartki.
Ciasto energicznie zagnieść, by je odpowietrzyć, a następnie rozwałkować.
Blachę posmarować masłem i rozłożyć na niej równomiernie rozwałkowane ciasto.
Na cieście ułożyć śliwki, posypać migdałami.
Pierkarnik nagrzać do temperatury 220 st. C. Piec ciasto na dolnym poziomie piekarnika przez 30 min.
Pozostały cukier wymieszać z cynamonem i posypać nim jeszcze ciepłe, upieczone ciasto.

SMACZNEGO :)





24 września 2010

Ciemny chleb

Kiedy już przekonałam się, że jak tylko się chce można upiec swój własny chleb, spróbowałam po raz kolejny.
Może nie byłam zbyt pomysłowa i z inicjatywą nie wyszłam przed szereg, ale mimo wszystko... dumna jestem :)

Przepis jest dokładnie taki sam jak przy tym chlebie. Tym razem jednak użyłam mąki pszennej pełnoziarnistej.


SMACZNEGO :)

23 września 2010

Tagliatelle z pieczarkami i papryką

Co tam będę dużo pisać.
Bylam pobiegać.
Po drodze kupiłam pieczarki. W lodówce czekała papryka.
I... raz dwa powstało pyszne danie :)


TAGLIATELLE Z PIECZARKAMI I PAPRYKĄ

30 dag pieczarek
2 czerwone papryki
cebula
2-3 ząbki czosnku
3 łyżki koncentratu pomidorowego
sól, pieprz
łyżka oliwy
woda
starty żółty ser

Cebulę i czosnek drobno posiekać. Pieczarki oczyścić i poplasterkować. Paprykę umyć, wyciąć gniazda nasienne i pociąć na paseczki.
Na patelnie wlać oliwę , wrzucić cebulę i czosnek - zeszklić.
Dodać paprykę. Podsmażyć kilka minut.
Dodać pieczarki.
Dusić do miękkości. Można podlewać wodą od czasu do czasu.
Dodać koncentrat pomidorowy. Kilka minut pogotować z całością. Doprawić do smaku solą i pieprzem.

Ugotować tagliatelle wedlug przepisu na opakowaniu.

Na makaron nałożyć sos, posypać serem.

Potrawę dodaję do akcji mossqa.


SMACZNEGO :)


21 września 2010

Nocne bułeczki na śniadanie

Zawsze myślałam, że gdybym była sama nie chciałoby mi się gotować, piec, itp.
Ha! Ten "słynny" tydzień kiedy byłam sama w domu uświadomił mi, że o siebie też można dbać. Że dla siebie też warto się starać.

Przepis na bułeczki miałam już bardzo długo zapisany. Co jakiś czas zerkałam do Kuchareczki58, żeby popatrzeć na te cudeńka. Przyszła w końcu ich chwila.
Wieczorem zarobiłam ciasto. Rano wstałam, poszłam załączyć piekarnik i ... na 10 minut znów wróciłam do łóżka. Potem bułeczki "myk" do piekarnika, ja do łazienki.
A potem... to już chwaliłam się w pracy moimi bułeczkami :))


BUŁECZKI NOCNE :)

Składniki na 12 bułeczek:
25 g masła
 1 szklanka mleka
25 g drożdży
1 łyżeczka soli
1 jajko
500 g mąki
mleko do posmarowania


Wieczorem przygotować ciasto - wszystkie składniki muszą mieć temperaturę pokojową. Masło rozpuścić i ostudzić. Drożdże rozetrzeć z odrobiną mleka, dodać sól, jajko, resztę mleka, masło i mąkę. Wyrobić gładkie ciasto, które następnie wyłożyć na posypany mąką blat i uformować z niego 12 okrągłych bułeczek.
Bułeczki ułożyć na posmarowanej tłuszczem i posypanej mąką blasze i wstawić na noc na dolną półkę lodówki.

Rano bułeczki posmarować mlekiem. Można też posypać makiem, słonecznikiem, siemieniem lub sezamem.
Piec w temperaturze 250°C, około 10 minut. 15 minut.

SMACZNEGO :)

18 września 2010

Lody

Ten przepis krąży po necie :)
Wszyscy, którzy mają ochotę na lody, a nie mają maszynki korzystali z tego przepisu. Ale ja też chciałam się pochwalić i powiedzieć, że i mnie wyszły zabójczo pyszne lody.



LODY

2 jajka
300 ml śmietany kremówki
12 dag cukru (następnym razem dam zdecydowanie mniej)
1 lyżka przegotowanej wody

W jednej misce ubić białka z połową cukru.
W drugiej misce ubić śmietankę.
W trzeciej misce ubić żółtka z drugą połową cukru i wodą (do białości)
Delikatnie połączyć zawartość 3 misek i przełożyć do plastikowego pojemnika. Zamrażać 12 godzin.

To jest podstawa, potem można eksperymentować ze smakami.

SMACZNEGO :)

14 września 2010

Tarta ze śliwkami

Lubię śliweczki.
A że taki to czas śliwkowy, jakiś czas temu zrobiłam tartę ze śliwkami na spotkanie ze znajomymi.
Powiem tak. Udało mi się zrobić tylko jedno zdjęcie.
Potem już nie było szans.
A opinie?

- Bardzo dobra - gość pierwszy
- Bardzo dobra - gość drugi (dostał jedyną dokładkę :) )
- Pyszna mamuś - dziecko
- Nooo, może być - mąż (nie lubi tart słodkich)

Mnie ona bardzo smakowała , chętnie bym "wrąbała" pół takiej tarty .


TARTA ZE  ŚLIWKAMI

125 g mąki
125 g schłodzonego masła
75 g cukru
1 żółtko

Wszystki składniki dokładnie zagniesć i ciastem wylepić formę. Włożyć do lodówki na ok. 30 minut.

400 g śliwek
1-2 łyżeczki cynamonu
2-3 łyżeczki cukru do posypania

Śliwki przepołowić, pokroić na ćwiartki. Ułożyć na cieście. Posypać cukrem i cynamonem.

Posypka
50 g masła
4 lyżki cukru
3 łyżki mąki

Wszystkie składniki zagnieść i rozgnieść nad ciastem.

Piekarnik nagrzać do 190 st. C. Piec 45-50 minut.

SMACZNEGO :)

13 września 2010

Sałatka paryska

Moi bliscy już dawno wrócili, ale jeszcze zostało mi kilka przepisów do wklejenia,które robiłam tylko dla siebie :).

Siedziałam któregoś wieczoru, piłam kakao i przeglądałam przepisy. I znalzłam coś wspaniałego na śniadanie .
Szybko, prosto i smacznie.

Nie wiem skąd pochodzi przepis. Tzn, nie wiem z jakiej gazety, bo ten kawałek został po prostu z niej wyrwany.


SAŁATKA PARYSKA

4 twarde pomidory
ogórek sałatkowy
2 nieduże cebule
2-3 jajka ugotowane na twardo
kilkanaście oliwek nadziewanych papryką
2-3 łyżki oliwy ekstra virgine
łyżka świeżo mielonego pieprzu
sól

Pokroić pomidory w cząstki, ogórek w plasterki, cebule w piórka, jajka grubo posiekać. Na talerzu ułożyć najpierw pomidory, potem nieco mniejszym kołem - ogórki i posypać cebulą. Równomiernie rozłożyć na sałatce oliwki, polać oliwą, posypać jajkami i pieprzem. Posolić tuż przed podaniem.

Sałatkę dodaję do akcji Katarzyny.


akcja

12 września 2010

Lubię...

Już dosyć dawno dostałam od Ewelajny zaproszenie do zabawy blogowej w LUBIENIE. Za co bardzo jej dziękuję :). I powiem, tak jestem w szoku, że akurat  mnie zaprosiła. Mój blog w porównianiu z setkami innych w sieci jest taki... skromny, zwyczajny :)

Po pierwsze mam napisać 10 rzeczy, które lubię.
Kolejność będzie przypadkowa.

A po drugie mam wytypować kolejne 10 osób, którym mam zaproponować tą zabawę.
Tego wybaczcie nie uczynię, ponieważ wszystkie osoby, które bym wytypowała, już zostały wybrane ;)

A zatem...

1. LUBIĘ patrzeć na moje dziecko, jak się śmieje, jak się nad czymś skupia z wyciągniętym językiem, jak śpi. Lubię wię wtulać w to małe różowe , pachnące ciałko.

2. LUBIĘ książki. Lubię je wąchać. Czytać. Wertować.

3. LUBIĘ zapach zawiastujący nadejście wiosny. W ogóle lubię ciepłą wiosnę.

4. LUBIĘ ... zaglądać do sklepów obuwniczych :). Lubię przymierzać buty na wysokich szpilkach, nie koniecznie je kupować. Ot taki bzik :))

5. LUBIĘ kawę. Z pianką. Zapach kawy świeżo parzonej jest bosko zabójczy, nie uważacie? ;)

6. LUBIĘ zapachy cytrusów. Gdybym mogła mój perfum składałyby się z samych pomarańczy, cytryn i grejfrutów :))

7. LUBIĘ piec ciasta. Lubię próbować nowe przepisy.

8. LUBIĘ ptasie mleczko i delicje!!

9. LUBIĘ czytać blogi kulinarne, zerkać na przepisy, zachwycać się zdjęciami...

10. LUBIĘ wycieczki, podróże i spacery z moimi pozostałymi Kucharzami :))))

Udanej niedzieli Wam wszystkim.