30 czerwca 2010

Ciasto z górami


Od wieków pamiętam, że w sezonie truskawkowo-rabarbarowym mama piekła ciągle ciasto z górami. Tak je nazywaliśmy, bo miało góry z piany.
Po jakimś czasie mieliśmy go dosyć, ale gdy ten sezon się kończył zaczynało nam go brakować.
Sama nie wiem dlaczego po raz pierwszy w swojej małżeńskiej karierze dopiero teraz to ciasto upiekłam :)
Niestety rabarbaru nie dostałam, ale truskawki były :)

CIASTO Z GÓRAMI

2 i 1/2 szklanki mąki
5 żółtek
2-3 łyżki cukru pudru
3/4 kostki margaryny
2 łyżki kwaśnej śmietany
proszek do pieczenia
szczypta soli

Wszystko razem zagnieść i wstawić do lodówki na ok 45 minut.
Następnie rozwałkować i wyłożyć na blachę.
Piekarnik nagrzać do 180 st. C. Ciasto włożyć do piekarnika na ok 10 minut, żeby lekko się zarumieniło.

truskawki
kisiel lub budyń

Truskawki umyć i pozbawić szypułek. Można pokroić na mniejsze cząstki. Wymieszać z proszkiem kisielu lub budyniu. Wyłożyć na ciasto i piec dalej ok 20-25 minut.

5 białek
3/4 szklanki cukru

Białka ubić na sztywno ze szczyptą soli. Dodać cukier. Zmiksować.
Wylać na ciasto. I piec jeszcze ok 10 minut.



SMACZNEGO :)

Ciasto dodaję do akcji Olgi Smile.




Sezon Truskawkowy 2010

27 czerwca 2010

Grzanki z truskawkami


Odkryłyśmy z moim Szkrabem,  w czasie ostatniego pobytu w bibliotece, świetną książkę kucharską dla dzieci: CECYLKA KNEDELEK CZYLI KSIĄŻKA KUCHARSKA DLA DZIECI, Joanny Krzyżanek.
Proste przepisy ubarwione świetnymi opowiadaniami.
Bardzo często Maluch mnie woła:
- MAMUŚ, CHODŹ. OGLĄDAMY :)).
I oglądamy, czytam nazwy potraw, a ona opowiada co potrzeba. Fajna kucharska zabawa.

A dziś na drugie śniadanie przygotowałyśmy własnie z tej książki przepyszne grzanki.
Naprawdę nie umiałam się od nich oderwać :-)

GRZANKI Z TRUSKAWKAMI

kilka kromek chleba
kilka truskawek
miód
masło

Kromki posmarować masłem o obu stron.
Truskawki pokroić w plasterki i ułożyć na kromkach. Tak przygotowane kromki polać delikatnie miodem.
Ułożyć je na blaszce i włożyć do piekarnika nagrzanego do 160 st. C na 10-15 minut.

SMACZNEGO :-)

Aaaa, jeszcze jedno. Cecylka z książeczki twierdzi, że trzeba pamiętać, aby przed zjedzeniem pierwszej truskawki ktoś pociągnął nas delikatnie za uszko, bo to przynosi szczęście.
Ja zostałam "wyszarpana" za ucho czego i Wam życzę :-).

Grzaneczki pięknie pasują do akcji Olgi Smile.


Sezon Truskawkowy 2010

15 czerwca 2010

Torcik z jabłkami


Kolejne ciasto Siostry Anastazji, a właściwie przepis jej, ale wykonanie moje :)
Ciasto według mnie syte. Ale ręka sięga po kolejny kawałek.
Jako ciekawostkę dodam, że generalnie miało to ciasto wyglądać tak: ciasto - jabłka - masa - galaretka.
Ha!!! A u mnie wyszło trochę inaczej. Ciasto - jabłka - galaretka, która "przedostała" się przez masę :). Pewnie gdybym chciała tak zrobić to by mi się nie udało, a tak... Martwiłam się, gdzie mi się ta galaretka podziała, a ona proszę, nawet masę zabarwiła i stwierdziła, że wygodniej jej będzie pod nią .
Zdjęcie niestety udało mi się zrobić tylko jedno...

TORCIK Z JABŁKAMI
(przepis z książki 103 CIASTA SIOSTRY ANASTAZJI)

Ciasto:
4 jajka
20 dag cukru pudru
1/2 kostki margaryny
20 dag mąki
sok i skórka z cytryny
1 łyżeczka proszku do pieczenia

Margarynę, cukier, żółtka, sok z cytryny i skórkę zmiksować do białości.
Ubić pianę z białek.
Dodać mąkę zmieszaną z proszkiem, a na koniec dodać pianę i lekko wymieszać.
Piec w temp. 180 st. C przez 30-40 minut.

Jabłka:
1 kg jabłek
1 szklanka cukru
cukier waniliowy
1/2 szklanka wody
3/4 szklanki kaszy manny
1 łyżka masła
1 galaretka

Jabłka obrać i zetrzeć na tarce.
Wodę zagotować z cukrem waniliowym i cukrem zwykłym.
Gdy zrobi się syrop, dodać jabłka i smażyć na małym ogniu.
Do wysmażonych jabłek dodać kaszę manne, masło i smażyć aż kasza się rozgotuje.
Dodać galaretkę rozpuszczoną w 1/2 szklanki wrzącej wody.
Wymieszać i gorące wyłożyć na ciasto.

Masa:
1 kostka margaryny
1 szklanka cukru pudru
1 cukier waniliowy
1 szklanka kwaśnej śmietany
sok z cytryny
galaretka

Margarynę utrzeć z cukrem pudrem i cukrem waniliowym.
Ucierając dodawać po łyżce kwaśnej śmietany.
Do smaku dodać sok z cytryny.

Masę wyłożyć na zimne już jabłka ułożone na cieście.
Wierzch zalać galaretką.

SMACZNEGO :)

13 czerwca 2010

Botwinka


Są pory roku, które mają swój urok.
Są take potrawy, które jadam raz, dwa, może trzy razy do roku. I czekam na nie z utęsknieniem.
Do nich zalicza się właśnie zupa botwinkowa.
Pycha!

ZUPA BOTWINKOWA
2 łyżki masła
3-4 pęczki botwinki
woda
sól, pieprz, maggi
ewentualnie kostka rosołowa
sok z cytryny
cukier
śmietana
mąką

Botwinkę oczyścić. Buraczki pokoroić, łodyżki poszatkować, ładne liście również posiekać.
W garnku roztopić masło i na nim zblanszować buraczki. Dodać łodyżki i liście.
Poddusić chwilkę. Zalać wodą. Jak woda się zagotuje dodać kostkę rosołową. Gotować tak długo aż buraczki będą miękkie. Doprawić do smaku solą, pieprzem, cukrem i sokiem z cytryny oraz maggi.
2 łyżki śmietany wymieszać w łyżeczką lub dwoma mąki. Dodać chochelkę gorącej zupy do kubeczka ze śmietaną , wymieszać i wlać do zupy.

SMACZNEGO :)

09 czerwca 2010

Spaghetti po neapolitańsku


Jedno z ulubionych dań makaronowych mojego męża. Jakoś tak mnie średnio podchodziło, ale teraz kiedy już są coraz lepsze pomidory, to spaghetti jest pyszne. :)

SPAGHETTI PO NEAPOLITAŃSKU
(przepis pochodzi z książki WŁOSKIE DANIA Z MAKARONU)

700 g dojrzałych pomidorów
1-2 drobno posiekane ząbki czosnku
1 drobno posiekana cebula
2 łyżki wywaru z warzyw
sól i czarny pieprz
500 g spaghetti
1/2 szklanki oliwy z oliwek
listki bazyli ( myśmy nie mieli, więc zmuszeni byliśmy użyć suszonej)
mąż dodał również kilka czarnych oliwek

W misce zalewamy pomidory wrzątkiem, po 30 sekundach odcedzamy, obieramy, odrzucamy nasiona, a miąższ siekamy.
Do dużego rondla  wkładamy czosnek , cebulę, wlewamy wywar z warzyw, dodajemy dwie szczypty soli i dusimy na małym ogniu pod przykryciem 5 minut, aż cebula zmięknie, a płyn odparuje. Dodajemy pomidory, przyprawiamy solą i pieprzem i bazylią, mieszamy, zagotowujemy i podgrzewamy 5 minut, aż pomidory zmiękną. Dodajemy oliwki.
Gotujemy makaron według przepisu na opakowaniu, aż będzie al dente. Odcedzamy. polewamy oliwą, dodajemy sos i dokładnie mieszamy.

Aha. pamietajcie, że spaghetti najlepiej smakuje ze świeżą bagietką ;). Mój mąż mnie tego nauczył.

SMACZNEGO :)

02 czerwca 2010

Tort cappuccino


Kilka dni temu miałam urodziny :). Dokładnie 2 dni temu. Dla tych, którzy wpadli do mnie zrobiłam tort . Podobno był rewelacyjny. Za innych mówić nie mogę, ale powiem Wam na ucho, że mnie bardzo smakował.

Proszę częstujcie się wirtualnym kawałkiem.

TORT CAPPUCCINO

(przepis pochodzi z książki 103 CIASTA SIOSTRY ANASTAZJI)

4 całe jajka
4 łyżki wody
3/4 szklanki cukru
1/2 szklanki mąki pszennej
1/2 szklanki mąki ziemniaczanej
1/2 szklanki kawy cappuccino orzechowej
1 łyżeczka proszku do pieczenia

Białka ubić z cukrem. Dodawać żółtka wymieszane z wodą. Dodać mąkę zmieszaną z kawą i proszkiem do pieczenia. Delikatnie wymieszać, podzielić na pół i wylać na dwie foremki. Piec w temp. 180 - 200 st. C ok. 20-30 minut.
Po upieczeniu przekroić oba placki, tak aby powstały cztery.

1/2 l śmietany 30%
1 "śnieżka"
2 łyżki zwykłej kawy cappuccino sypkiej
1 galaretka cytrynowa
2 łyżki cukru pudru

Galaretkę rozpuścić w 1/2 szklanki gorącej wody.
Śmietanę 30% ubić razem ze "Śnieżką", dodając cukier, kawę cappuccino i tężejącą galaretkę.
Placki nasączyć roztworem z kawy (z dodatkiem np. spirytusu)
Przełożyć placki masą.

SMACZNEGO :)